Karny

Oglądam mecz na stadionie, czwarta liga, emocje. Na trybunach próba wpływania na sędziego. Na boisku kości trzeszczą. Niesamowicie jak identyfikujemy się z „naszymi” i walczymy z „obcymi”. Nawet ja, będąc tutaj ze względu na syna, trzymam kciuki za strzelenie karnego przez „naszą” drużynę. Strzelili.

Subskrybuj
Powiadom o
guest

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

0 Komentarze
Najnowsze
Najstarsze Najwięcej głosów
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze