Czytam ostatnio dużo o odpoczywaniu. Ale nie o regenerowaniu się, które jest fizjologicznie niezbędna do przeżycia. O takim organizowaniu czasu, które oznacza robienie „czegoś” co nazywamy odpoczynkiem. Jest to względnie nowy koncept, w około którego wyrósł cały przemysł „odpoczynku”. Moje odpoczywanie może być dla kogoś pracą i odwrotnie. Nie zdefiniowałem jeszcze czym dla mnie jest odpoczynek.

