Moją naukę lepszego rozmawiania zacząłem od codziennego odzywania się nieznajomej osoby. Odezwanie się do obcego niesie ze sobą ryzyko braku zrozumienia, odrzucenia, wyśmiania. Ale niesie ze sobą też nadzieję na ciekawą i zaskakującą rozmowę. Rozpoczęcie rozmowy i sama rozmowa to umiejętność. Jeżeli jest to umiejętność, to można się jej nauczyć. Wiele z moich mikro szczęść to rozmowa z nowo poznaną osobą.

