Istnieje wiele różnych podejść do budowania nawyków. Jest kilka uniwersalnych, a reszta zależy mocno od predyspozycji danej osoby. Są ludzie, którzy np. ustalają sobie, że przestrzegają jakiegoś sposobu działania w 85%, a 15% zostawiają sobie na „odejścia” od zasad. To daje im przestrzeń na elastyczność, której potrzebują. U mnie działa najczęściej coś innego. Jak np. chcę przestać jeść słodycze, to dużo lepiej zadziała u mnie całkowita, taka zero-jedynkowa, rezygnacja niż danie sobie pozwolenia na zjedzenie czegoś słodkiego od czasu do czasu.

