Lubię chodzić po krawężnikach. Zwłaszcza tych wąskich, na których trudniej utrzymać równowagę. Widzę krawężnik i niewiele myśląc, już po nim idę balansując rękami. Ostatnio, kiedy z radością szedłem po krawężniku, usłyszałem od mojego towarzysza „ale Ty dziwny jesteś.” Odpowiedziałem „dziękuję za komplement!” Lubię to moje wewnętrzne dziecko, które cieszy się takimi małymi radościami.

