Rano robię sobie zimne prysznice – budzą i pomagają ćwiczyć podejmowanie trudnych decyzji. Zauważyłem, że czasami wchodzę pod zimną wodę niemal bez zastanowienia, a czasami mam moment zawahania i myślenia o tym. Kiedy przed wejściem pod wodę wyobrażam sobie zimny strumień na ciele, to jest dużo trudniej zrobić ten krok. I zwykle wyobrażenia są trudniejsze niż ten faktyczny moment zderzenia się zimnem. Umysł płata figle. Ćwiczę się w zauważaniu tego i chyba to jest dla mnie największy zysk z poranych zimnych pryszniców.
![](https://dominikjuszczyk.pl/wp-content/uploads/2020/09/Antycypacja.png)
![](https://dominikjuszczyk.pl/wp-content/uploads/2020/09/Antycypacja.png)