Co jakiś czas organizuję sobie dzień esencjalisty. Inspiracja oczywiści pochodzi z książki „Esencjalista”. To mój czas na zatrzymanie się. Potrzę w przeszłość i przyszłość. Sprawdzam, czy zajmuję się tu i teraz tym co esencjonalne. Często po takim zatrzymaniu się koryguję to co robię.

