Czytam książkę o bieganiu. Nigdzie lepiej nie wytłumaczono mi jak pobierana i tworzona jest energia w czasie biegu. Przypomniałem sobie tez dzięki tej książce, że wracają do biegania moim głównym zadaniem jest zbudować bazę. A bazę buduje się zwalniając i biegając w niższych zakresach tętna. Ładnie ten czas nazwano w książce – faza cierpliwości. Zwalniam więc.

