Na początku martwiłem się, że będzie mi brakowało pomysłów na listy w ramach newslettera. Piszę tam trochę dłuższe formy. Zastanawiałem się ile tematów jestem w taki sposób opisać. Ale zacząłem słuchać – jakie pytania sam sobie zadaję, o co pytają mnie inne osoby, co sprawia, że się zamyślam na dłużej, o czym rozmawiam z synami i ze znajomymi. Okazało się, że tematów jest mnóstwo. Wystarczyło uruchomić uważną ciekawość.

