Miałem pomysł na zapisywanie myśli. Sześć zdań (czasami równoważników zdań) dziennie. Nawet nie zauważyłem, kiedy minęły dwa miesiące. 366 zdań później zaczyna to być mój nawyk, część mojej porannej rutyny. Usiąść, napisać, zaplanować, opublikować. A potem dyskutować.
Jeden wpis dziennie
Subscribe
0 komentarzy
najnowszy