Poranek zaczynam od medytacji, ćwiczeń, czytania i zimnego prysznica. Zauważyłem, że czasami trudno mi zdecydować się na oblanie się zimną wodą. Zrobiłem mały eksperyment i zmieniłem kolejność. Zaczynam tę procedurę od zimnego prysznica. Ta mała zmiana sprawiła, że codziennie zaczynam dzień od lodowatej wody. Przez to wszystko potem jest łatwiejsze.

