Rok 1992, droga do szkoły, zima. Zdjąłem czapkę za zakrętem, żeby koledzy nie widzieli i nie śmiali się.
Rok 2019, wieczór, nakładam pod oczy krem nawilżający. Nie mówię o tym głośno. Żeby znajomi nie widzieli i nie śmiali się.
Czasami wciąż jestem w 1992 roku.