Lubię nieoczywiste filmy. Takie, które niewielu osobom mogę polecić, a kiedy już to robię, to wiem, że czeka nas wciągająca i intrygująca rozmowa. Obejrzałem „Drive my car”. Trzy godziny minęły dla mnie szybko, pomimo bardzo nieśpiesznego tempa filmu. Film był dla mnie w dobry sposób dziwny, eksplorujący radzenie sobie ze stratą, zdradą, zależnością w relacji, strachem przed jej zakończeniem i bólem byciu w niej, szukaniu obecności kogoś kto zrozumie, przez jakaś wspólnotę doświadczeń, ale nie oceni. Uwielbiam ten stan, kiedy przez następne godziny i dni, łapię się na tym, że przewijak film w głowie i dyskutuję z nim.
Lubię nieoczywiste
Subscribe
0 komentarzy
najnowszy