Zauważam, że z czasem zmienia się to do czego jest podłączone moje ego. Kiedyś bardzo było to połączone z wprost docenianiem mnie. Czułem się pochwalony, gdy było to zrobione publicznie. Teraz najbardziej czuję się doceniony, kiedy jestem świadkiem tego, że to co zrobiłem komuś namacalnie pomogło. Dużo mniej potrzebuję werbalnego chwalenia, wolę rozmawiać o efektach i o tym co w tym co ja robiłem zadziałało. Mogę wtedy zrozumieć w jaki sposób pomogłem i co mogę robić, żeby robić tego jeszcze więcej.
Moje ego
Subscribe
0 komentarzy
najnowszy