Ile razy żegnaliście się z kimś słowami „złapiemy się! Trzeba się umówić na kawę/piwo/spotkanie”? Ile razy takie spotkanie doszło do skutku przed ponownym przypadkowym wpadnięciem na siebie i ponownym pożegnaniem w tym samym stylu? U mnie to była częsta sytuacja i nadal się zdarza. Jednak uczę się je zmieniać. Mówię wtedy „nie, to rzadko działa… wyciągamy kalendarze i umawiamy się.” Znacząco zwiększa to szanse na spotkanie się lub powiedzenie sobie wprost, że może to pożegnanie to tylko takie wyrażenie, bez prawdziwej woli jego zrealizowania…
Musimy się spotkać!
Subscribe
0 komentarzy
najnowszy