W większości moich ulubionych książek rozwojowych przewijają się pewne wspólne elementy. Jednym z nich jest nuda. Wspomniane o niej jest w „Esencjaliście”, „Pracy głębokiej” i w „Think like a rocket scientist”. Nuda jest też wspominana w książkach o uczeniu się – jak jeden z tych momentów, kiedy w naszym mózgu tworzą się nowe połączenia między neuronami i wpadamy na nieoczywiste pomysły. Wiem o tym, że nuda jest dobra. Jednocześnie tak często od niej uciekam, że aż potrzebuję planować sobie czas na nudę.
![](https://dominikjuszczyk.pl/wp-content/uploads/2021/11/Nuda.png)
![](https://dominikjuszczyk.pl/wp-content/uploads/2021/11/Nuda.png)