Jedna z moich znajomych użyła kiedyś określenia „on działa w innym paradygmacie”. Miała na myśli, że obraz świata i jego rozumienie, w którym ta osoba się porusza, jest zupełnie inny, niż ten używany przez nią. Spodobało mi się to określenie i często go używam. Po pierwsze „sprawdzam paradygmat” osoby, z którą rozmawiam. A po drugie, kiedy już wiem, że ktoś „uważa inne paradygmatu” to inaczej obsługuję wiadomości od takiej osoby – z mniejszym natężeniem emocjonalnym. Kluczowe jest umiejętne i szybkie porozumienie się co do wzajemnego patrzenia na świat.
