Najczęściej rano jestem jak wesoła odbijająca się piłeczka. Nocny odpoczynek sprawia, że gromadzę ogromne pokłady energii kinetycznej, która potrzebuje ujścia. Bardzo lubię ten poranny stan, w którym mam ochotę skakać i aktywnie rozpoczynać dzień.
Czasami zdarza się jednak poranek, w którym tej energii mi brakuje. Kiedyś się tym martwiłem i od razu myślałem, że coś jest nie tak. Teraz wiem, że to jest zupełnie w porządku mieć czasami trochę niższą energię i po prostu na to sobie pozwalam.
#1454