Bardzo wczesny poranek. Miasto jest zalane deszczem. Jadę samochodem pustymi ulicami. W głośnikach leci ulubiona muzyka. Ciało drży od wibracji z głośników. Lubię takie momenty.
![](https://dominikjuszczyk.pl/wp-content/uploads/2023/05/Poranne-mikroszczescie.png)
![](https://dominikjuszczyk.pl/wp-content/uploads/2023/05/Poranne-mikroszczescie.png)
Bardzo wczesny poranek. Miasto jest zalane deszczem. Jadę samochodem pustymi ulicami. W głośnikach leci ulubiona muzyka. Ciało drży od wibracji z głośników. Lubię takie momenty.