Mózg zostawiony sam sobie często przetwarza w tle. Siedziałem przed pustym ekranem nic mi nie przychodziło do głowy. Położyłem się na chwilę z intencją drzemki. Na chwilę zamknąłem oczy i nagle w głowie zaczęły mi się pojawiać zdania do tekstu, który chciałem napisać. Włączyłem dyktowanie na zegarku i na głos mówiłem, to co na wpół śpiący umysł produkował. Powstał z tego zalążek wpisu.

