W przeszłości dość często planowałem dość rygorystycznie. Dana rzecz miała się wydarzać w dany dzień o danej godzinie. Często było to bardzo skuteczne. Ale sprawiało, że byłem bardzo mało elastyczny – zwłaszcza w kontakcie z innymi osobami.
Teraz planuję na dany dzień, ale godzinę wykonania tego czegoś traktuję jako sugestię, a nie jako wyrocznię. Dalej jestem zdyscyplinowany, ale z dozą wbudowanej elastyczności.