Kiedy prowadzę warsztaty z produktywności, zwykle pojawia się pytanie o spontaniczność. Pokazuję swoje rutyny, sposób pracy i podejście do realizowania wizji. Uczestnikom kojarzy się to z brakiem spontaniczności. Dla mnie działa to zupełnie odwrotnie – rutyny, plan i poukładany sposób działania tworzy mi przestrzeń na spontaniczność. Dodatkowo ta przestrzeń jest obarczona mniejszym stresem. Wiem, że to co dla mnie najważniejsze jest zaadresowane i zapisane w zaufanym systemie.
