Jean-Paul Sartre sądził, że wszyscy pragniemy „nie-bycia” – takie zdanie właśnie przeczytałem w „Filozofii dla zabieganych”. Stan „nie-bycia”, to stan, którego czasami się pragnie, gdy jest się przytłoczonym odpowiedzialnością, wyborami i decyzjami. Mam tak czasami. Przez chwilę chciałbym po prostu „wyłączyć myślenie”. Ciekawi mnie ten stan mentalny. Co ciekawe, trudno mi nie myśleć o tym stanie, przez co coraz bardziej się od niego oddalam, zostawiając go w obszarze powracającej, ale tymczasowej i znikającej potrzeby.
Stan “nie-bycia”
Subscribe
0 komentarzy
najnowszy