Strach przed porażką

Kiedyś bałem się porażki. Zmieniłem do niej podejście. Po pierwsze porażką nazywam tylko takie sytuację, które są niepowodzeniem i z których się nic nie nauczyłem i nie wyciągnąłem żadnych wniosków. Po drugie, uczę się od Adama Granta – jeżeli na koniec roku nie mam choć kilku niepowodzeń, to znaczy, że nie próbowałem wystarczająco nowych rzeczy. I nie, nie każdy musi próbować. Mając w wartościach i w swojej wizji wpisane uczenie się i testowanie nowych rzeczy, ja chcę próbować!

Subskrybuj
Powiadom o
guest

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

0 Komentarze
Najnowsze
Najstarsze Najwięcej głosów
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze