Tolerowanie niepewności jest dla mnie trudne. Jak dla wielu osób! Podobno jako gatunek często, kiedy nie wiemy co nas czeka, wymyślamy historie i potem traktujemy je jako prawdziwe. Ja mam inny sposób na niepewność. Tworzę scenariusze – od najlepszych do najgorszych – zastanawiam się, co w każdym z nich bym zrobił. Zalążek planu, nawet dla najgorszej sytuacji, uspakaja mnie.

