Pomyślałem, że chciałbym kupić dla grupy moich znajomych prezenty. Wymyśliłem, że każda z tych osób dostanie książkę, jak najbardzej dopasowaną do niej. Proces szukania książek, zastanawiania się, która będzie pasować do wybranej osoby, trwał kilka godzin. Nieraz się słyszy, że to co najprzyjemniejsze w prezentach, to ich dawanie. U mnie najprzyjemniejsze było wymyślanie co komu kupić. Sprawiło to, że uśmiechałem się.
![](https://dominikjuszczyk.pl/wp-content/uploads/2019/11/Uśmiech.png)
![](https://dominikjuszczyk.pl/wp-content/uploads/2019/11/Uśmiech.png)