Obserwuję ludzi wkoło. Widzę ich drogę, prędkość zmian i dynamikę działania. Potem patrzę na swoje postępy i zwykle oceniam je jako wolniejsze oraz mniej spektakularne. A przecież te obserwacje są tak bardzo względne. Z jednej strony uczę się nie porównywać z innymi, a z drugiej czasami proszę bliskie mi osoby o „reality check”. Bardzo często pomagają mi docenić to co robię.

