Pierwszy sukces osiągnięty małymi krokami był dla mnie bezcenny. Tym pierwszym sukcesem było rozpoczęcie biegania, zrobienie planu i przejście od „nie jestem w stanie przebiec 500m”, do „mogę truchtać przez 30 minut”. Tamten sukces rozpoczął budowanie zaufania do procesu. Każdy kolejny sukces osiągnięty w ten sposób, sprawiał, że coraz bardziej wierzyłem, że to podejście działa. Dzisiaj praktycznie każdą nową rzecz zaczynam od rozbicia jej na małe kroki i opisanie procesu pracy. Ufam w proces rozpisany na konkretne małe etapy.
Zaufaj procesowi
Subscribe
0 komentarzy
najnowszy