Nadmiar informacji mnie przytłaczał. Wywoływał poruszenie i niepokój. Nadal tak jest. Różnica polega na tym, że coraz częściej zauważam emocje, które pojawiają się, gdy czytam o tych wszystkich trudnych sprawach, konfliktach i problemach. Umiem wtedy pomyśleć „Dominik, to ci nie służy, nakręcasz się” i wyłączam to co mnie wprowadziło w ten trudny stan. Nie unikam trudnych informacji, ale dozuję je sobie, wybieram moment, kiedy się na nie wystawiam i szukam ludzi, którzy umieją mi o tym opowiedzieć z różnych punktów widzenia.
Zauważam, że się boję
Subscribe
0 komentarzy
najnowszy