Złość

Pies szarpnął smyczą, próbując złapać przelatującego ptaka. Zabolała mnie mocno ręka. Przekląłem głośniej niż tylko pod nosem. W pierwszym odruchu zezłościłem się na nią. W drugim uświadomiłem sobie bezsens tej złości. Pies jest psem, to moja odpowiedzialność lepiej trzymać smycz i trenować z nią częściej, aby takie sytuacje były bezpieczniejsze – dla niej i dla mnie.

Subskrybuj
Powiadom o
guest

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.

0 Komentarze
Najnowsze
Najstarsze Najwięcej głosów
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze