Pies szarpnął smyczą, próbując złapać przelatującego ptaka. Zabolała mnie mocno ręka. Przekląłem głośniej niż tylko pod nosem. W pierwszym odruchu zezłościłem się na nią. W drugim uświadomiłem sobie bezsens tej złości. Pies jest psem, to moja odpowiedzialność lepiej trzymać smycz i trenować z nią częściej, aby takie sytuacje były bezpieczniejsze – dla niej i dla mnie.
![](https://dominikjuszczyk.pl/wp-content/uploads/2020/05/Złość.png)
![](https://dominikjuszczyk.pl/wp-content/uploads/2020/05/Złość.png)