Pozwalam sobie nie wiedzieć, co dalej. Od roku trochę błądzę i sprawdzam, co nadal pasuje do mnie, a co już nie koniecznie. W tej chwili trochę wiem, ale większość jest dla mnie niejasna. Dlatego szukam i sprawdzam, korzystając z wszystkiego, czego się nauczyłem w ostatnich kilku latach. Jestem ciekawy, co mi z tego wyjdzie. Też tak miewasz, że nie wiesz, co teraz chcesz robić? Daj znać. Porozmawiajmy.
Linki
- #70 Czego się nauczyłem przez ostatnie 10 lat
- #216 Więzień tożsamości
- Plakat 4kweeks
- Dominik Juszczyk, Modele myślowe w praktyce
- Adam Grant, Dawaj i bierz
- Adam Grant, Leniwy umysł. Dlaczego warto ciągle weryfikować swoje poglądy i decyzje
- Emilia Kulpa-Nowak, Miłość dzień po dniu
- John M. Gottman, Julie Schwartz Gottman, The Love Prescription
- Oliver Burkeman, Cztery tysiące tygodni
- Ozan Varol, Odpal myślenie
Intencjonalny newsletter
Co tydzień wysyłam list, w którym zapraszam do rozmowy i zadania sobie ważnych pytań.
Streszczenie
Ten odcinek nagrywam w polowych warunkach – przed domkiem w Bieszczadach.
Najważniejsza zmiana
Chciałbym Wam powiedzieć, co we mnie siedzi. Weryfikuję teraz i sprawdzam, co dla mnie jest ważne. Ostatni taki odcinek pełen przemyśleń nagrywałem w sierpniu 2018 roku [#70 Czego się nauczyłem przez ostatnie 10 lat]. Te pięć lat temu, na pewno tak jak teraz, miałem dużą potrzebę planowania i patrzenie do przodu. Miałem na pewno większą trudność w akceptowaniu zmiany tych planów i tego, że czasami nie wychodziły. Teraz już na etapie tworzenia planów wiem, że one się zmienią. Nauczenie się tolerowania tej zmienności to dla mnie nowa umiejętność.
Tolerowanie niepewności
Zastanawiam się, co wpłynęło, że się tego nauczyłem. Myślę o dwóch rzeczach: relacji z moją partnerką oraz moim wieku.
Wpływ wieku
W tym roku skończyłem 43 lata. Realnie odczuwam to, że coś się zmienia w moim myśleniu wraz z upływem czasu. Tak naprawdę nie do końca wiem, co się zmieniło z tym wiekiem. Na pewno fizyczność. Inaczej się regeneruje, a jak chcę przez coś przeskoczyć, to muszę się rozciągnąć, żeby nie zrobić sobie krzywdy. Myślę jednak, że to nie tylko jest związane z fizycznością, ale też świadomością, że mam skończony czas na świecie.
Świadomość skończonego czasu
Mam plakat w biurze, na którym są krateczki, obrazujące jeden tydzień mojego życia. Około połowa jest już zakreślona. Co tydzień przypomina mi to, że jeden tydzień już za mną, a kolejny przede mną. To nie jest czynność, która mnie dołuje. To działa na odwrót. Chcę mocno wykorzystywać kolejny tydzień dzięki temu. „OK, mam kolejny tydzień przed sobą. One są skończone, to co ja chcę robić?”.
Moje przemyślenia zaczynają się od relacji: Z kim chcę je budować? Z kim chcę rozmawiać? W jaki sposób chcę to robić? Pomaga mi to je kształtować.
Myślę też o swojej pracy: Co ja tak naprawdę chcę robić życiowo? Jakie działania przybliżają mnie do mojej wizji i misji życia? Co mi przynosi satysfakcje? Co przynosi wartość? Stąd też u mnie ta zmiana pracy, o której ostatnio nagrywałem odcinek [#216 Więzień tożsamości]. Ona też wynika ze świadomości wieku.
Świadomość wieku wpływa na to, że chcę lepiej wykorzystywać czas, bo mam go stopniowo mniej.
Misja i wizja życia
Mówiłem, że chcę lepiej realizować misję i wizję. Byłem ich bardzo pewny przez ostatnich 10 lat. Teraz zadaję sobie sporo pytań, czy mi służą w obecnej wersji. Od kilku miesięcy jestem w takim dyskomforcie i zbliżam się do tego, żeby ją zmienić [Agata: Dominik zaplanował wspólne przerabianie w Intencjonalnie jego kursu o misji i wizji życia. Zaczynamy 4 lipca 2023 r.]. To się też wiąże ze zmianą tożsamości.
Zmiany a relacje
To mieszanie w kociołku jest też wynikiem ludzi, którzy wokół mnie. Podobno jesteśmy wypadkową pięciu najbliższych osób. Myślę, że jest wokół mnie grupa ludzi, z którymi jestem w bliższych lub dalszych relacjach, a które na mnie bardzo wpływają. Patrzę na nich – ma to, jak się uczą, jak się zmieniają, jak weryfikują swoje plany życiowe, jak mocno się ich trzymają.
Różnorodność wieku i doświadczeń
Większość ludzi, które są koło mnie są między 30-40 rokiem życia, jest kilka osób w moim wieku i starszych, są też moi synowie (15 i 18 lat). Ta różnorodność na mnie wpływa. Gdy patrzę na moich synów, którzy mają wiele pytań, ale mało odpowiedzi, którzy dopiero kształtują swoją przyszłość to zastanawiam się, czy ja też jestem w tym miejscu. Co jest ciekawe, dla nich to jest presja wyboru szkoły średniej / co robić po szkole średniej. Dla mnie to jest przywilej, że mogę wybierać, mogę zmieniać, mogę kształtować. To mnie cieszy. Mam to doświadczenie życiowe, na którym mogę budować. To jest przewaga i obciążenie.
Te przemyślenia wynikają właśnie z obserwowania tych ludzi. Jestem bardzo wdzięczny, że mogę korzystać z ich doświadczenia, wyciągać wnioski, rozmawiać z nimi.
Wdzięczność
Myślę sobie, co jeszcze sprawia, że jestem w takim, a nie innym, momencie mojego życia. Od dłuższego czasu bardzo często zapisuję sobie za co jestem wdzięczny. Czasami jest to wieczorny wpis w dzienniku, czasami ma to formę dwóch punktów z rana, czasami jest to wyzwanie w społeczności, którą prowadzę, a czasami jest to wysyłane sobie z bliską osobą porannych zapisów z wdzięczności. Zdałem sobie sprawę, że jest kilka kategorii, w których mógłbym zamknąć to, za co jestem wdzięczny: możliwości życiowe (częściej dostrzegam, że mam co jeść, jestem bezpieczny, mogę zasypiać w ciepłym miejscu), to też praca, rozwój, pasja, relacje. To mi pokazuje, co jest ważne w moim życiu. Te chwile wdzięczności wpływają na moje postrzeganie rzeczywistości, ale też pokazują jakie zmiany chcę kształtować.
Książki, kształtujące zmiany
Przyszły mi do głowy jeszcze książki, które miały wpływ na te zmiany.
Leniwy Umysł
Ta książka naprawdę zmieniła moje myślenie. Regularnie zacząłem sprawdzać, gdzie jestem zaspawany w swoich poglądach, gdzie jestem przywiązany do tego, co wiem i częściej to sprawdzam.
Odpal myślenie
Pokazała mi jak w praktyce, przekuć te rzeczy, o których mówił Adam Grant, na różne sposoby myślenia. To jest początek mojego zainteresowania myśleniem systemowym, co zaowocowało napisaniem e-booka „Modele myślowe praktyce”.
Cztery tysiące tygodni
Przypomniała mi, że moim największym życiowym zadaniem jest umiejętność wyboru. Mam skończoną liczbę slotów czasu, które mogę na coś przeznaczyć. Jak teraz nagrywam ten odcinek podcastu to jest czas, którego nie odzyskam. Warto, żebym wiedział, że to nagrywanie jest dla mnie teraz ważniejsze niż coś innego. W jaki w sposób podejmę te decyzję?
The Love Prescription
To książka o tym, co warto robić w relacji. Natomiast jest tam kilka rzeczy, które przenoszą się na koncept poza relacyjny. Poza siedmioma nawykami, które warto mieć, jest koncept „prośby o wieź”. Ktoś przychodzi i mówi: „Och, ale miałem ciekawy dzień w pracy”. To jest taka niewypowiedziana prośba, żeby dać komuś trochę uwagi i wysłuchać. To nie musi być w relacji romantycznej.
Miłość dzień po dniu
Tutaj zarezonowało ze mną to, że każdy komunikat jest podziękowaniem lub prośbę. Kiedy zacząłem patrzeć na komunikacje z innymi osobami przez ten pryzmat to wiele się zmieniło. To wymaga wiele świadomości, uwagi, nakierowania na inne osoby – ja nie umiem tego zawsze robić. Jednak widzę, jak wzmacnia to wieź.
Odpowiedzi na zadane pytania
Wspomniałem na Instagramie, że będę nagrywać odcinek z moimi przemyśleniami o zmianie i dostałem kilka pytań. Na trzy z nich chciałbym odpowiedzieć.
Czego rok temu o tej porze nie przypuszczałeś, a jednak się dzieje?
Zmiany sposobu pracy (współpracuję na stałe z jednym klientem, współtworzę to, co dzieje się w Infakcie, przychodzę do biura).
Czymś ciekawym dla mnie jest to, jak jestem gotowy weryfikować plany i wprowadzać zmiany. Jest ich sporo w moim życiu prywatnym, a się ich nie spodziewałem.
Dużo więcej też podróżuję. Jest to wynikiem też relacji, w której jestem. Teraz jestem w Bieszczadach. Tydzień temu byłem na Helu. Za parę tygodni będę znowu gdzie indziej. Chyba w życiu tyle nie podróżowałem. Chciałem, ale tego nie robiłem.
Czy Twój mózg też analizuje wszystko 24/7? Czy umiesz się wyłączyć i wyciszyć?
To jest zabawne, bo z jednej strony potrafię się wyłączyć i wyciszyć, bo jednak idę spać. Tam świadomie nie myślę, choć mózg układa sobie różne rzeczy. W świadomym życiu, czyli tak między 5 a 22 to cały czas w tym moim mózgu, coś się dzieje. To jest w kontekście pracy. Ale jak mam taki czas pomiędzy to mi przechodzi pierdylian myśli przez głowę. Jest to bardzo intensywne. Nie jest to dla mnie męczące, bardziej zasilające. Są takie momenty, kiedy siadam do medytacji. Wtedy nie wyłączam myśli, ale je zauważam, ale puszczam.
Czy widzisz zmianę wartości czasu spędzonego z kimś?
Tak. Opowiem tutaj o relacjach przyjacielskich, a nie romantycznych. Zauważyłem, że im dłużej korzystam z tego plakatu, o którym wspomniałem wcześniej, tym świadomiej buduję relacje z bliskimi osobami. Czas spędzony z tymi osobami, jego wartość rośnie. Wpływa na to też świadomość, że czas jest ograniczonym zasobem, więc wybierając go z nimi, wiem, że robię coś ważnego dla mnie.
Poznaj również
Intencjonalnie.pl
Poznaj społeczność ludzi, którzy chcą żyć w zgodzie ze sobą. Skorzystaj ze wsparcia w świadomym, mądrym i produktywnym działaniu. Bierz udział w wyzwaniach, live’ach i minikursach. Dziel się swoimi przemyśleniami i inspiruj innymi osobami.