Lubię gadżety. Czy jest ktoś kto ich nie lubi? W przeszłości często zdarzało mi się kupować gadżety na podstawie impulsu – widziałem coś, co mi się podobało, zastanawiałem się nad zakupem przez kilka godzin i zwykle w końcu kupowałem. Między innymi dlatego mam sporo rzeczy, których nie używam. Uświadomiłem sobie, że chcę zmienić sposób podejmowania decyzji o zakupie gadżetów i kupować tylko te, które naprawdę przyniosą mi jakąś korzyść. Postanowiłem, że „zarobię” na nie.
„Zarobię” w cudzysłowie, bo odnosi się to bardziej do czasu niż do pieniędzy, których potrzebuję na zakup.
Nowa taktyka „zarabiania”
Opiszę Wam moją taktykę na przykładzie gadżetu na który „zarabiałem” ostatnio – zegarek biegowy Garmin Forerunner. Mój poprzedni zegarek był już bardzo stary (wtedy kiedy pomyślałem, że chce kupić nowy, poprzedni jeszcze działał). Stwierdziłem, że kupię sobie nowy. Zastosowałem do tego pomysłu moją nową taktykę – „zarobię” na niego. Jak? Wyceniłem kilka zwyczajów, które budowałem i wciąż buduję, i za każdym razem, jak uda mi się dany zwyczaj wykonać, to odkładam małą sumę pieniędzy na z góry określony cel. Dzięki temu mam więcej motywacji do robienia dobrych zwyczajów i zbliżam się do kupienia wybranego gadżetu!
Poniżej wypisałem zwyczaje wraz z „cenami”, które w ten sposób wynagradzam:
- Wyjście na trening biegowy – 3 PLN
- Ćwiczenie przez co najmniej 15 minut – 3 PLN
- Pobudka i wyjście z łóżka o 4 rano (aby praktykować moje poranki) – 3 PLN
Cena za każdy zwyczaj musi być na tyle mała, żeby pieniądze nie gromadziły się zbyt szybko. Jednocześnie wystarczająco duża, aby widać było, że jest się trochę bliżej osiągnięcia celu. Musi być motywująca.
Podsumowanie
Za każdym razem, kiedy robię jedną z powyższych rzeczy przelewam określoną kwotę na osobne konto. „Zarobienie” na zegarek zajęło mi około 6 miesięcy. W tym czasie miałem dodatkową motywację do wstawania, biegania i ćwiczenia. Czyż nie jest to sytuacja typu win-win? :) Kiedy kupiłem sobie zegarek, od razu wybrałem nowy cel. I znów mam dodatkową motywację do robienia dobrych zwyczajów!
Co myślisz o takim sposobie sprawdzania, czy naprawdę chcesz dany gadżet i zarabianiu na niego w ten sposób?