Czasami przychodzą do mnie ludzie i zadają pytania: „Dominik, czego powinienem się uczyć? W jakim kierunku się rozwijać? W co warto inwestować czas?”. Są to trudne pytania. Jak już uda im się wygenerować kilka pomysłów na to, co mogą robić, wtedy zwykle opowiadam im o 3 prostych krokach, od których mogą zacząć weryfikację tych pomysłów. W tym wpisie przechodzę przez te 3 kroki (3 razy P), pokazując Wam, jak i Wy możecie z nich skorzystać.
Warunek wstępny – macie pomysł
Wspomniałem we wstępie, że pierwszym krokiem, wręcz wymaganiem, aby analizować pomysły, jest ich posiadanie. O tym, jak je generować można by napisać nie tylko osobny wpis, ale i książkę. Zresztą niejedna książka o tym już powstała. Dlatego zakładam tutaj, że taki pomysł już macie. Może to być pomysł na nowe przedsięwzięcie, nową ścieżkę kariery, kierunek rozwoju, studia itd. Ważne, abyście mieli pomysł. A jeżeli go jeszcze nie macie, to przeczytajcie dalszą część wpisu – podaje tam kilka przykładowych pomysłów. Zobaczycie, o jakiego rodzaju inicjatywy mi chodzi.
3 kroki, czyli 3 razy P
P w nazwach kroków pochodzi od trzech angielskich słów, które je opisują. Są to Passion, Profitability oraz Proficiency. Ich polskie odpowiedniki to Pasja, Profit (Opłacalność, Dochodowość) oraz Umiejętność (Biegłość).
Dobrze jest, kiedy to, co robicie, sytuuje się na przecięciu tych trzech obszarów. Kiedy Wasze zajęcie jest Waszą pasją, przynosi Wam dochód i jesteście w tym dobrzy, wtedy istnieje szansa, że będziecie bardzo lubili to zajęcie, będziecie chcieli wykonywać je jak najczęściej i poświęcać mu jak najwięcej uwagi. Któż z nas nie chciałby, aby to, co robi, przynosiło odpowiednie zarobki, aby pracować w obszarze swoich umiejętności i wiedzy, a przy okazji być tym zainteresowanym?
Chciałbym w tym miejscu przestrzec przed zgubnym rozumieniem słowa „pasja”. Uważam, że nie można wiedzieć, czy coś jest Waszą pasją, czy nie, tylko o tym myśląc. Pasję się odkrywa poprzez długotrwałe wykonywanie danej czynności oraz długotrwałe zajmowanie się danym obszarem. Trudno wiedzieć, czy coś jest Waszą pasją po tygodniu lub dwóch próbowania czegoś.
Zresztą badania pokazują, że im dłużej ktoś pracuje w danym obszarze, tym większe są szanse, że stwierdzi, iż to, co robi, jest jego pasją.
Przykład
Jak można użyć tych trzech wyrazów do weryfikacji pomysłów, zamierzeń czy planowanej ścieżki kariery? Warto zadać sobie kilka pytań w każdym z tych obszarów.
Opowiem o tym na przykładzie. Załóżmy, że chciałbym zmienić swój zawód i zostać przewodnikiem wycieczek po Krakowie.
Passion – Pasja
Wiedząc, jaki jest mój pomysł, chciałbym zadać sobie w tym obszarze klika pytań.
- Czy jest to moja pasja?
- Jak bardzo lubię czytać o historii Krakowa i o niej opowiadać?
- Czy lubię spotykać nowych ludzi?
- Czy lubię chodzić po Krakowie i odkrywać nowe ciekawostki?
- Czy będę chciał to robić codziennie lub kilka dni w tygodniu?
To tylko kilka przykładowych pytań, które możecie zadać sobie, sprawdzając, czy to, co chcecie robić, jest Waszą pasją. Załóżmy, że na większość tych pytań odpowiadacie twierdząco. Dzięki temu wstępnie dowiecie się, czy lubicie zajęcia w danym obszarze oraz czy będą Wam sprawiać radość.
Jeżeli odpowiedź będzie negatywna i uzmysłowicie sobie, że to, co robicie, nie przynosi Wam radości, to trudno Wam będzie pracować w taki sposób przez długi czas. Warto się wtedy zastanowić, czy nie nadszedł czas na poszukanie innego zajęcia. Ale, proszę, nie róbcie tego już po tygodniu lub kilku tygodniach. Sprawdzenie, czy coś jest Waszą pasją, wymaga dużo dłuższego czasu. Bardzo polecam Wam książkę Cala Newporta “So Good They Can’t Ingore You”, w której autor mówi o tym, jak szkodliwe jest przeświadczenie, że pasję można odkryć szybko.
Profitability – Dochód
Drugim obszarem, w którym chciałbym sprawdzić mój pomysł, jest jego potencjalna dochodowość. Będzie to zwłaszcza ważne dla pomysłów związanych ze zmianą zawodu, kariery, związanych z dużą inwestycją (finansową lub czasową).
Pytania, jakie można sobie zadać w tym kontekście, to:
- Czy są ludzie, którzy będą chcieli mi zapłacić za oprowadzanie wycieczek?
- Gdzie szukać zleceń?
- Czy mogę porozmawiać z przewodnikiem i dowiedzieć się od niej/niego, jak dochodowe jest to zajęcie?
W skrócie: warto zrobić badanie rynku. Jeżeli to, co chcecie robić, dotyczy przyszłości, to warto poczytać artykuły i analizy dotyczące przyszłościowych zawodów. Można takie zestawiania znaleźć w internecie (na przykład tutaj lub tutaj ).
I znów jeżeli odpowiedź będzie negatywna, warto wtedy się zastanawiać, jakie będą konsekwencje braku dochodów z wykonywania tej czynności. Jeżeli to ma być Wasze hobby, to pewnie niewielkie. Ale jeżeli ma to być Wasze główne źródło dochodu, to już warto rozważyć inne alternatywy.
Proficiency – Biegłość
Ostatni obszar to biegłość. Czy mam szansę być dobry w tym, co chcę robić? Czy mam szansę osiągnąć taki poziom profesjonalizmu, który pozwoli mi to robić na takim poziomie, że będę mógł na tym zarabiać, że będę mógł być z tego dumny?
I znów kilka pytań do zadania sobie:
- Jaki jest mój poziom umiejętności w tym momencie? Czy znam na tyle dobrze historię Krakowa, aby móc innym o tym opowiadać?
- Czego muszę się jeszcze nauczyć?
- Czy mam dostęp do źródeł, które pozwolą mi zdobyć wiedzę i umiejętności?
- Kiedy mam szansę posiąść wystarczające umiejętności?
Od odpowiedzi na te pytania zależy, czy jesteście już gotowi wykonywać wybraną czynność/zajęcie, czy nie. Dowiecie się także, ile czasu potrzebujecie, aby się tego nauczyć. A może okaże się, że nie ma szansy, abyście zdobyli te umiejętności w takim stopniu, by być wystarczająco biegłym? Ja wiem, że nie mógłbym zostać ulicznym grajkiem – nie umiem śpiewać i nie mam szans nauczyć się tego do akceptowalnego dla publiczności poziomu. Jeżeli ktoś chce zostać programistą, ale zupełnie nie radzi sobie z matematyką, to będzie miał spore trudności nauczyć się programowania na takim poziomie, że ktoś będzie chciał go zatrudnić.
Kiedy to podejście może pomóc?
Czy warto do wszystkich pomysłów zaprzęgać ten sposób podejmowania decyzji? Raczej nie. A kiedy warto? Z mojego doświadczenie wiem, że to podejście dobrze działa, gdy mamy pomysł, który mocno wpływa na naszą przyszłość. Jako przykład podam Wam dwa przypadki, z którymi ja sam się zetknąłem.
Jako menedżer wiele razy rozmawiałem z ludźmi, którzy już klika lat pracowali w swojej roli i zastanawiali się, co dalej zrobić. Mieli kilka pomysłów lub, wręcz odwrotnie, nie mieli ich w ogóle. I pracując z ich pomysłami lub tymi, które ja sam im podrzucałem, stosowaliśmy właśnie takie podejście. Sprawdzaliśmy, czy dany pomysł jest ich pasją, czy może im przynieść dochód i czy mogą w tym osiągnąć odpowiedni poziom kompetencji. Zwykle udawało nam się dojść do porozumienia i wybrać pomysł do przetestowania.
Drugi przypadek, z jakim się zetknąłem, to sytuacja studentów, którzy dopiero zaczynają naukę na uczelni i nie są pewni, czy dobrze wybrali. To podejście także pomogło im upewnić się w swoim wyborze lub zdecydować, że może jednak warto coś zmienić.
Podsumowanie
Trzy kroki i pytania z nimi związane to naprawdę proste i niezwykle pomocne narzędzie do przetestowania swojego wyboru. Mając pomysł na działanie, rozwój czy nową rolę, jeżeli uzmysłowicie sobie, że któregoś z elementów brakuje, będziecie mogli podjąć świadomą decyzję – czy mimo wszystko zaangażujecie się w to? Czy jeżeli jest perspektywa dochodu i zdobycia umiejętności, ale nie jest to coś, co Was cieszy, to czy warto poświęcać temu uwagę? Czy jeżeli coś jest Waszą pasją, jesteście przekonani, że będzie dochodowe, ale nie ma perspektyw na to, że będziecie robić to dobrze, to czy warto spędzać nad tym czas?
Polecam Wam też odcinek podcastu Michaela Hyatta, w którym opowiada on o podobnym podejściu.
Zostawiam Was z tymi pytaniami. A jeżeli macie komentarze i pytania, to tradycyjnie zapraszam do kontaktu ze mną. :)