Odkąd pracuję z Accountability Partnerem moja skuteczność wzrosła wielokrotnie. Jego pomoc to jeden z 5 elementów pomagających zrealizować cel i plany. I jest to niezwykle istotny element. Pisałem i mówiłem o tym już wielokrotnie. Tym razem postanowiłem pokazać Wam skuteczność pracy w ten sposób poprzez opowieści ludzi, którzy pracują w ten sposób. Poprosiłem kilka osób, które mają Accountability Parntera o odpowiedź na kilka pytań. Zapraszam do przeczytania ich odpowiedzi. Naprawdę warto!
Przy osobach, które się na to zgodziły umieściłem link pozwalający z nimi się skontaktować. Jeżeli bylibyście zainteresowani dokładniejszymi odpowiedziami zapraszam do kontaktu z nimi. Odpowiedzi umieściłem w takiej kolejności w jakiej je otrzymałem. Bardzo, ale to bardzo dziękuję wszystkim osobom, które zgodziły się o tym opowiedzieć!
Anna i Michał Kustosik
1. Jak masz na imię, czym się zajmujesz (kilka słów o Tobie)?
Jesteśmy małżeństwem, prowadzimy razem biznes, polegający na wynajmie nieruchomości, głównie studentom i młodym osobom pracującym.
2. Od kiedy pracujecie z Accountability Partnerem?
Świadomie pracujemy (z przerwami) 2 lata
3. Na czym polegają Wasze spotkania i Wasza współpraca?
Jesteśmy małżeństwem, pracujemy i tworzymy biznes razem, więc spędzamy ze sobą często 24 h/dobę.
Przyznaję, że to ogromne wyzwanie – wymaga wypracowania takich strategii komunikacyjnych, które pozwolą nam tworzyć zgodne partnerstwo zarówno w życiu, jak i w biznesie. Jesteśmy osobami o zupełnie różnych temperamentach i charakterach. Trochę czasu zajęło, zanim zaczęliśmy dostrzegać korzyści takiego stanu rzeczy i nauczylismy się siebie słuchać i od siebie się uczyć.
Efekt tej naszej komunikacyjnej współpracy jest taki, że stworzyliśmy partnerstwo oparte na efekcie synergii. Lubię mówić, że 1+1 = 11. W naszym wypadku sprawdza się to w 100%.
Odkąd poznaliśmy nasze talenty i zaczęliśmy świadomie z nimi pracować, zaczęliśmy też lepiej rozumieć siebie nawzajem. Piękne jest to, że jest to nieustający proces, w którym staje się nie tylko lepszymi i bardziej efektywnymi partnerami w biznesie, ale też lepszymi małżonkami, lepszymi rodzicami i krok po kroku lepszymi ludźmi.
Mamy pewne rytuały, które pomagaja nam ten efekt osiągnąć. Przede wszystkim to planowanie – codziennie wieczorem staramy się usiąść do naszej listy zadań, uporzadkować ją i zaplanować następny dzień. Raz w tygodniu robimy wspólnie przegląd tygodnia i planujemy zadania do wykonania. Wspólnie planujemy też długotemrinowo, określamy nasze cele i marzenia.
Nasze talenty są komplementarne. Uczymy się od siebie nawzajem i wspieramy się na codzień – planując strategię, rozwiązując problemy czy konflikty – również te, które powstają między nami :)
Praca na talentach i mocnych stronach bardzo tu pomaga – dzięki temu, zaczęliśmy lepiej się rozumieć. Rozumiejąc lepiej nasze potrzeby, możemy lepiej się wspierać, łatwiej rozwiązywać kwestie sporne i pracować bardziej produktywnie.
4. W czym najbardziej pomaga Ci współpraca z Accountability partnerem
Z racji moich talentów bardzo łatwo się rozpraszam. Czasem wystarczy, że zadzwoni telefon i już moje myśli i działania zaczynają płynąć w innym kierunku. Dzięki talentom mojego męża uczę się jak skupiać się na pracy, jak realizować zadania krok po kroku. uczę się być efektywna i produktywna. Mam też świadomość, że wspieram go również swoimi talentami – pozwalam mu lepiej rozumieć ludzi i ich potrzeby. Dzięki tej współpracy nie tylko staję się bardziej efektywna. Ale czerpię też dużo satysfakcji z poczucia, że moje talenty są również przydatne mojemu mężowi, co obserwuję każdego dnia. Oczywiście zdarzają się lepsze i gorsze momenty. Niemniej mam głębokie przekonanie, że dzięki pracy na talentach, wzajemnej ich świadomości i wspieraniu się przetrwaliśmy niejeden kryzys, zarówno w biznesie, jak i w życiu prywatnym
5. Gdzie znalazłeś/znalazłaś Accountability Partnera?
A to długa i ciekawa historia :D W skrócie można powiedzieć, że znaleźliśmy się w korcu maku ;)
Ale podkreślam jeszcze raz – nie było łatwo. Zbadanie talentów miało być remedium na poważny małżeński kryzys, a stało się początkiem fascynującej wspólnej drogi i odkrywania siebie na nowo – zarówno w bizensie, jak w i życiu prywatnym.
6. Co możesz poradzić tym, którzy chcieliby zacząć ale nie wiedzą jak?
Myślę, że z mężem/żoną czy partnerem/partnerką życiową zupełnie intuicyjnie dobieramy się tak, żeby się uzupełniać i od siebie się uczyć. Umiejętność słuchania i szczera rozmowa to dla mnie podstawa takiej relacji.
I ten nasz życiowy partner jest jednocześnie naszym naturalnym accountability partnerem.
Zanim więc zaczniemy jakiekolwiek inne partnerstwa, myślę, że warto zadbać o tą najważniejszą relację.
Obserwuję też, również na własnym przykładzie, że te różnice między partnerami życiowymi, które są ich największą wartością, stają się czasem źródłem ogromnych konfliktów i braku wzajemnego zrozumienia.
Wymaga to ogromnej pracy nad sobą, żeby z tych różnic zrobić wartość i zrozumieć, że każdy z partenerów ma inną perspektywą. I słuchając siebie nawzajem -razem widzimy więcej i stajemy się dzięki temu bardziej efektywni.
Wiele też w moim życiu przewartościowało się, gdy uświadomiłam sobie, że nie jestem stanie zmienić mojego męża. JEDYNĄ osoba, na którą mam wpływ jestem ja sama. Mogę więc zmienić siebie. Wsłuchanie się w siebie i zrozumienie swoich potrzeb było dla mnie podstawą dobrej komunikacji. Rozumiejąc siebie byłam w stanie bardziej czytelnie komunikować swoje potrzeby mężowi.
Zaczęłam też rozumieć, że to co mi w nim najbardziej przeszkadza, mam do naprawy w sobie. To był dla mnie sygnał do zmiany. Zaczęłam się temu uważniej przyglądać i nad tym pracować.
I to był impuls, który zmienił wszystko.
Dlatego uważam, że szukając accountability partnera, warto się przyjrzeć najpierw swojemu życiowemu partnerowi i zastanowić się czego możemy się od siebie nauczyć.
Karolina Duchińska
Nazywam się Karolina Duchińska. Cała moja kariera zawodowa to praca w sklepach stacjonarnych. Byłam kierownikiem wielu sklepów, różnych branż. Byłam kierownikiem kilku projektów, a moja ostatnia funkcja to kierownik regionalny. I tą drogą poszłam w ramach realizacji swojej prywatnej działalności. Prowadzę na FB https://www.facebook.com/jakdobrzesprzedawac/?fref=ts oraz blog http://www.jakdobrzesprzedawac.pl/. Idea jest taka, żeby pomagać mikroprzedsiębiorcom rozwijać biznes.
Stworzyłam z moją AP grupę Mastermindową – piszę specjalnie z dużej litery – kto uczestniczy w takich grupach, wie jaka to wartość. Nasza grupa liczy 4 członków spotykamy się raz na 2 tyg.
Stworzyłyśmy Klub Mikrobiznesu, jego spotkania odbywają się raz w miesiącu. Zapraszamy lokalnych mikroprzedsiębiorców. Super inicjatywa, przyciąga ludzi z Głogowa i okolic. Są to spotkania networkingowe, ale połączone z wartościowymi wykładami.
Część ludzi ze spotkań jest moimi klientami na warsztatach, które prowadzę. Część klientów stała się członkami Klubu – adres do grupy na FB, która zrzesza członków spotkań. https://www.facebook.com/groups/1880247892211912/
Oprócz tego w czerwcu zaczynam z mężem realizację jego marzenia Food Truck.
A prywatnie schudłam 6 kg w ciągu 5 miesięcy i zaczęłam biegać.
Moja działalność to szkolenia, warsztaty dla ludzi którzy mają małe biznesy stacjonarne. Piszę ogłoszenia o pracę, rekrutuję, motywuję, zwalniam. Uczę o planach sprzedażowych, podniesieniu kwot ze sprzedaży. Ustawiam lokale – gdzie lada, gdzie regał, co na regale. No i przede wszystkim obsługa klienta. Co robić, żeby ludzie chcieli wracać, kupować więcej i przyprowadzać znajomych.
I to kilka słów o tym co robiłam, co robię i co chcę robić. Kilka słów na papierze, a mnóstwo emocji, planów, działań w realu.
Gdzie bym była gdyby nie mój AC. Na pewno daleko w lesie. To wszystko co napisałam, osiągnęłam dzięki AC. Oczywiście nic za mnie nie robiła – oprócz technicznych spraw na FB :).
Nie robiłam testów Gallupa, ale miałam w swojej karierze mnóstwo testów mocnych stron, talentów. W Insight Discovery wyszedł mi inspirator motywator, i faktycznie opis zgadza się ze mną, choć początkowo, wiele aspektów uważałam za błędnie określonych.
Tak więc jako osoba jestem skora do działania, ale sama nigdy nie osiągnęłabym tego w tak krótkim czasie.
Ja i moja AP, kontaktujemy się trzy razy w tygodniu – albo w realu, albo przez telefon, massenger. W czasie tych rozmów zawsze poruszamy bieżące tematy, plany i nowe pomysły. Dla mnie ważna jest też analiza rzeczy, które się wydarzyły. Co poszło dobrze, a co można poprawić.
Działanie podejmujemy dużo szybciej, Nie tracimy czasu na długie i męczące analizy do poduszki. Co nie znaczy, że idziemy na łatwiznę. My idziemy do siebie z gotowym pomysłem, realnym problemem. Zawsze z kilkoma pomysłami na rozwiązanie we własnej głowie.
Moja AC to prywatnie moja przyjaciółka, ale nie ma to znaczenia w realizacji naszych biznesów. Było mi o tyle łatwiej, że nie musiałyśmy budować zaufania, które było najpierw. Myślę, że poszukiwania AC rozpoczęłabym od rozejrzenia się wokół siebie. Dla mnie ważne było, aby ta osoba dobrze rozumiała jakie jest moje „Why”. Żeby nie dziwiła się, że chcę coś robić za darmo. A z drugiej strony, kiedy zaczęłam już zarabiać, pokazała mi mnóstwo argumentów, dlaczego biorę za mało pieniędzy za swoje usługi.
Współpraca polega na wyznaczaniu celi, ustaleniu daty realizacji, realnej pomocy w problemach, które codziennie napotykamy w działalnościach. Na podsuwaniu pomysłów, kontaktowaniu z osobami, które mogą nam pomóc. A przede wszystkim to pewność, że jest ktoś, kto nie boi się, że Ci nie wyjdzie. Kto widzi realne zagrożenia, ale nie podcina skrzydeł. Kto kibicuje Ci, daje wsparcie, pomysły, ale też jest sceptyczny kiedy trzeba.
Dzielimy się wiedzą, źródłami wiedzy. To ona pokazała mi Twój podcast. Ja słucham i czytam na bieżąco, ona co jakiś czas. Ale nie musi, bo jak jest coś ciekawego dla niej, to dostaje info. ode mnie.
Chciałam schudnąć, AP powiedziała mi o sposobie odchudzania, który jest poparty badaniami naukowymi.
Ja schudłam i ona też :)
To działa w różnych obszarach życia, nie tylko w tych związanych z biznesem.
Pracujemy razem od pół roku. Tyle się wydarzyło w pół roku. Niesamowite. Jest taka książka „Kto ukradł mój ser” Spensera JohnsonaI. Tam jest postać Bojka, który chce coś zmienić, ale się boi. Jeśli ktoś tak ma, to AP jest lekiem. Tak jak pisałam, AP daje Ci wsparcie, motywację, wiedzę i wiarę w realizowane działania.
Mój AP to https://www.facebook.com/kloclegownia/?fref=ts.
Kaja Misior
Mam na imię Kaja, mam 27 lat i mieszkam w Holandii. Nie mam jeszcze się czym chwalić konkretnie, studiuje i rozwijam się w kierunku zarządzania i social media, więc tyle chyba wystarczy:) Moja partnerka to Mar, mieszka w Warszawie.
Pracujemy ze sobą krótko, jakiś miesiąc, we wtorek (16 maja) mamy trzecie spotkanie. Ale od samego początku dzieją się fajne rzeczy! :) Spotykamy się raz w tygodniu i opowiadamy sobie co osiągnęłyśmy/działałyśmy w określonych, wcześniej ustalonych obszarach. Chociaż w trakcie rozmowy często płyniemy z różnymi tematami :) Jeszcze się docieramy i próbujemy wypracować system, który będzie nam odpowiadał najbardziej.
Te spotkania pomagają mi się zmobilizować, świadomość, że ktoś czeka na informacje o moich postępach jest bardzo pomocna. A i spojrzenie osoby totalnie z zewnątrz, nie z mojego otoczenia, nie znającej mnie zbytnio, zajmująca się czymś kompletnie innym, bardzo pomaga! Czasami dostaje takiego werbalnego „liścia” i nagle BUM! olśnienie :)
Znalazłyśmy się, a właściwie Mar mnie znalazła na fb dzięki Michałowi Szafrańskiemu. Wrzuciła artykuł (konkretnie ten: https://www.cyfrowinomadzi.pl/partner-wykonywalnosci-wsparcie-doping-realizacji-twoich-planow/ ) i zapytała czy ktoś byłby zainteresowany. Ze względu na charakter grupy zostało to nieciekawie odebrane, ale ja słyszałam już o tym od Ciebie i się zainteresowałam, zaczęłyśmy rozmawiać i tak to się kręci :)
Jak zacząć… Po prostu spróbować! Na początek po prostu rozmawiać otwarcie ze swoim partnerem, o swoich oczekiwaniach, planach – tylko mega szczerze! Nie oczekiwać cudów i pozwolić, żeby rozwinęło się to organicznie, jeśli Znaleźć kogoś chętnego i próbować, mi się trafiła partnerka o podobnym usposobieniu i czuje, że będzie z tego coś naprawdę ciekawego :)
Wojciech Fałek
1. Jak masz na imię, czym się zajmujesz (kilka słów o Tobie)?
Mam na imię Wojciech. Jestem początkującym inżynierem z zawodu jak i zamiłowania. Link do profilu:
2. Od kiedy pracujesz z Accountability Partnerem?
Pracuję z partnerem od początku kwietnia 2017.
3. Na czym polegają Wasze spotkania i Wasza współpraca?
Spotkania odbywały się do tej pory przez Google hangouts, które umożliwia udostępnienie ekranu.
Spotkania organizujemy raz w tygodniu w niedzielę wieczorem. W trakcie tygodnia również się konsultujemy jeśli wystąpi taka potrzeba.
Pytam mojego partnera o stan realizacji celów, prawie zawsze analizujemy sytuację. W przypadku sukcesywnej realizacji dociekamy co nam pomogło, a gdy cele zostały kompletnie zaniedbane lub zrobione nie w pełni, staramy się znaleźć przyczynę i wyciągnąć wnioski. Wykazujemy tu pełne zrozumienie dla siebie, jednocześnie wcielając się w głos produktywności partnera.
Podajemy sobie wskazówki do osiągnięcia celu, bywają to rzeczy oczywiste, o których nie pomyśleliśmy podczas planowania czy realizacji zadania. Przykładem może być podzielenie czytanych fragmentów książki na 2 lub określenie czytania książek czasem zamiast stronami.
Współpraca z partnerem pozwala na odkrycie nowych metod produktywności i dzielenie się doświadczeniem. Dzięki współpracy osiągamy efekt synergii.
Ważną częścią spotkań produktywności jest też refleksja nad zadaniami, czy rzeczywiście warto je wykonywać. Czasem wystarczy jedno pytanie, by usunąć obciążające nas zadanie.
W przypadku zadań, które musimy wykonać czasem stosujemy też motywator zewnętrzny w postaci kary pieniężnej. Działa to skutecznie, ale nie warto takiej motywacji nadużywać.
4. W czym najbardziej pomaga Ci współpraca z Accountability partnerem
W porzucaniu chwilowych przyjemności na rzecz ambitnych zadań. Mój partner pomaga mi również w systematyczności, gdyż odsuwam w kąt wymówki w postaci “gorszego dnia”. Dlatego od kwietnia zawsze mam ustalone cele na tydzień.
5. Gdzie znalazłeś/znalazłaś Accountability Partnera?
Z partnerem produktywności zaprzyjaźniłem się na studiach. Chęć rozwijania swoich kompetencji miękkich była łączącym ogniwem, dzięki któremu co tydzień współpracujemy w temacie produktywności.
6. Co możesz poradzić tym, którzy chcieliby zacząć ale nie wiedzą jak?
Gdybym nie spotkał aktualnego partnera, opowiadałbym o idei spotkań produktywności i zgłębiał temat z osobą która wykazała odrobinę zainteresowania. Finalnym krokiem byłaby propozycja cotygodniowych spotkań produktywności.
Kamil Dudziński
- Mam na imię Kamil, pracuję w małej firmie produkującej sprzęt sportowy, gdzie zajmuję się sprzedażą i marketingiem. Od niedawna rekrutuję nowe osoby i staramy się razem systematycznie rozwijać firmę właśnie w zakresie powyższych działań.
-
Z Wojtkiem pracuję od 14 tygodnia tego roku (od początku kwietnia w sumie).
-
Nasze spotkania polegają na rozliczaniu drugiej osoby z zadań, które wyznaczyła sobie na poprzedni tydzień, oraz sprawdzania postępów w długoterminowych projektach.
-
Na spotkaniach skupiamy się głównie na zadaniach związanych z naszym osobistym rozwojem i to właśnie w tym najbardziej pomaga mi nasza współpraca. Dzięki Wojtkowi jestem bardziej świadom kolejnych postępów i chętniej wyznaczam cele. Czuję jakby to była współpraca z coachem :)
-
Z Wojtkiem poznaliśmy się na studiach magisterskich. Okazało się, że dzielimy bardzo dużo wspólnych zainteresowań (Learner vs Input) i niezależnie trafiliśmy na test Strenghts FInder. Po studiach postanowiliśmy się spotkać by luźno pogadać i akurat obaj byliśmy po przesłuchaniu Twojego odcinka właśnie o partnerstwie w produktywności. Zapytałem i zaczęliśmy działać :)
-
Innym poradzi mogę przede wszystkim, by poszukali w grupie “Z pasją o mocnych stronach”. Sądzę, że większość osób tam zgromadzonych jest bardzo chętna na takie działania, ale boi się lub nie wie jak zapytać. A najlepiej po prostu zapytać.
Adam
Szczęśliwy małżonek, obecnie pracuje jako kierownik niewielkiego zespołu, studiuję, uczę się języków obcych.
Z moją AP pracuje od 9 tygodni. Planowanie tygodnia kończę tym, że spisuję najważniejsze rzeczy razem. Ich wysłanie do AP to pierwszy krok naszej tygodniowej współpracy. Po siedmiu dniach spotykamy się na Skype i rozliczamy, myślimy co można usprawnić. Sporo eksperymentujemy. Tak na dwa dni przed spotkaniem pojawia się trochę stresu. Sprawdzam co jeszcze mam do zrobienia. Uwielbiam mieć wszystko odhaczone. Cisne. Nasze spotkania dały mi sporo.
Dla przykładu kilka konkretów:
- Wynegocjowanie elastycznego czasu pracy
- Przygotowanie i przeprowadzenie ważnej rozmowy zawodowej
- Zrobienie kilku badan lekarskich
- Zabieranie głosu na spotkaniach publicznych i nawiązywanie nowych kontaktów
Zainspirowały mnie do tego amerykańskie podcasty. Ostatecznie zdecydowałem się po wysłuchaniu odcinka podcastów Z pasja o mocnych stronach. AP poznałem na grupie Z pasja o mocnych stronach. Ciężko było mi się przełamać i napisać do konkretnych osób. Ogłosiłem, że szukam partnera produktywności. Odezwało się kilka osób.
Każdemu, kto chce spróbować a się wacha, polecam zrobić pierwszy krok.
Katarzyna Gorzędowska
1. Jak masz na imię, czym się zajmujesz (kilka słów o Tobie)?
Nazywam się Katarzyna Gorzędowska, prowadze spółkę IMPRO działającą na rynku inwestycji mieszkaniowych w Łodzi – kupuję mieszkania, wynajmuję, flipuję, podnajmuję. Lubię się uczyć nowych rzeczy, pasjonują mnie social media, a wraz z mężem napisałam książkę o tematyce remontowe i robimy kurs online „Inwestowanie w mieszkania”. Można mnie znaleźć na Facebooku: fb.com/kgorzedowska
2. Od kiedy pracujesz z Accountability Partnerem?
Pracujemy razem od lutego 2017 roku, czyli już prawie 4 miesięce.
3. Na czym polegają Wasze spotkania i Wasza współpraca?
Raz w tygodniu, w poniedziałek o godzine 10, zdzwaniamy się na około godzinną rozmowe podsumowującą sukcesy i porażki poprzedniego tydgodnia i przedstawiamy sobie plany na najbliższy tydzień.
4. W czym najbardziej pomaga Ci współpraca z Accountability partnerem
Odkąd zaczęłam współpracę z AP raz w tygodniu muszę (ale i chcę) rozliczyć się ze swoich planów i zobowiązań. Nie raz zdarzyło mi się wykonać jakieś zadanie w niedzielę wieczorem lub w poniedziałek z samego rana, żeby o godzinie 10 móc się pochwalić i powiedzieć „zrobiłam”! Ponadto współdzielimy arkusz w Google Docs, gdzie zapisujemy swoje plany, ja w ciągu tygodnia kilka razy wracam do tych zapisków i sprawdzam jak mi idzie realizacja zadań. Oprócz tego do naszej rozmowy dołożyliśmy „pytanie biznesowe” – czyli taki element mastermindu. Gdy ja mam jakiś problem w swoim biznesie zadaję je mojemu AP i pytam o jego punkt widzenia, doświadczenie. On również korzysta z mojej wiedzy i pchamy nasze biznesy, plany do przodu!
5. Gdzie znalazłeś/znalazłaś Accountability Partnera?
To AP znalazł mnie – na Facebooku w grupie „Z pasją o mocnych stronach” i napisał wiadomość. Pierwszy kontakt nastąpił w grudniu zeszłego roku, ale niestety nie miałam wtedy głowy do tego, żeby zaczynać coś nowego. Pod koniec stycznia ponownie się odezwał i postanowiłam, że podejmuję wyzwanie J.
6. Co możesz poradzić tym, którzy chcieliby zacząć ale nie wiedzą jak?
Schemat jest prosty: należy znaleźć osobę, z którą chce się współpracować, określić w miarę możliwości stały dzień i godzinę spotkań telefonicznych, ustalić ramowy plan takiej rozmowy i przeprowadzić pierwszą rozmowę :)!
Katarzyna Suszkiewicz
1/ Jestem doktorantką, obecnie pracuję w muzeum. Interesuję się historią relacji polsko-żydowskich i polsko-izraelskich, tematyką Holokaustu, dziedzictwa, pamięci, wykorzystania przestrzeni kulturowej. Okazjonalnie prowadzę warsztaty, koordynuję spotkania młodzieży polskiej i izraelskiej. Brałam udział w konferencjach krajowych i międzynarodowych, prowadziłam kilka dużych projektów. Jestem wiceprezesem fundacji zajmującej się działaniem na rzecz tolerancji, dialogu międzykulturowego, porozumienia między przedstawicielami grup narodowych i etnicznych.
2/ Z Accountability Partnerem (AP) pracuję od stycznia 2017 r.
3/Spotkania odbywają się w Internecie, zazwyczaj za pomocą czata na facebooku. Od czasu do czasu także dzwonimy do siebie. Najbardziej intensywny czas pracy wypadał na styczeń i luty br. Naszym wspólnym celem było motywowanie się do zakończenia prac nad pisaniem doktoratu. Nasze tematy są pokrewne więc do tego dochodziły także rozmowy i swego rodzaju konsultacje. Każdego dnia wyznaczałyśmy, co zrobimy, jaki mam plan, ile napiszemy, co poprawimy etc. Następnie tego samego dnia rozliczałyśmy się przed sobą z wykonanej pracy.
4/ Praca z AP pomagała mi w zachowaniu regularnego rytmu pisania. Dodatkowo wiedza merytoryczna i praktyczna AP oraz wskazówki, jakie otrzymałam ma przełożenie na jakość mojej pracy. Nasza współpraca zakończyła się sukcesem, bo obie w wyznaczonym czasie złożyłyśmy doktoraty.
5/ AP została moja koleżanka. Zdecydowałyśmy się na ten system podczas jednej z rozmów, kiedy obie narzekałyśmy na nieprzekraczalny termin złożenia pracy doktorskiej i brak motywacji do zakończenia tego projektu.
6/Przede wszystkim zastanowić się czy taka praca z AP popchnie nasz projekt do przodu. Na mnie generalnie nie działają motywacje zewnętrzne, jednak w tym przypadku niedokończenie projektu oznaczało przekreślenie kilku lat pracy. W związku z tym zdecydowałam się spróbować metody z AP. Należy znaleźć osobę, którą się lubi, szanuje, która w jakiś sposób jest dla nas ważna i poprosić o pomoc. Ważna jest także konsekwencja i raportowanie. Nie należy się zrażać, czasami, kiedy plan nie został wykonany można przecież go przeorganizować lub wybrane elementy wykonać w innej kolejności. I nigdy nie rezygnować z pozytywnego myślenia, że się uda. To podstawa wszystkiego w pracy z AP, ale także ogólnie w życiu.
Katarzyna Bieleniewicz
Nazywam się Kasia Bieleniewicz jestem mamą, żoną i dobrym człowiekiem. Moja naturalna ciekawość nie pozwala mi stać w miejscu, tylko pytać, szukać, uczyć się nowych rzeczy i rozwijać.
Na codzień, dzielę się moimi odkryciami z innymi i dlatego od maja zaczęłam swoją przygodę z tworzeniem podcastów, dla osób takich jak ja, kreatywnych i przedsiębiorczych. Dla których rozwój jest jedną z wartości.
Współorganizowałam kilka wydarzeń, zawodowo zajmuję się wspieraniem firm w szukaniu ciekawych rozwiązań, kreatywnej pracy i pomocy z komunikacji w social mediach.
Pracuję zdalnie w domu, więc dużym wyzwaniem jest dla mnie organizowanie pracy, rozdzielanie pracy od życia prywatnego i codziennych obowiązków. Uczę się jak wydajnie pracować i zarządzać zadaniami, tak by mieć czas na to co dla mnie ważne.
Mojego AP nie szukałam, sam się do mnie odezwał, poprzez grupę Z pasją o mocnych stronach. Na początku nie byłam pewna czy taka forma pracy będzie dla mnie dobra. Czy to nie będzie kolejny obowiązek i zobowiązanie które na siebie wezmę. Wydaje mi się, że dyscyplina, skupienie nie są moimi mocnymi stronami, dlatego taka forma pracy, gdzie ktoś mnie “sprawdza” może być pomocna.
Z Adamem pracujemy już 8 tydzień, bardzo go lubię i cenię za pracowitość, chęć uczenia się, wrażliwość i nastawienia na drugiego człowieka. Dostaję też feedback, który bardzo cenię. Jestem szczęściarą bo trafiłam na wyjątkową osobę. Praca z AP dała mi min. to że mój podcast wystartował, lubię jak ktoś stawia mi wyzwania i tak też tu się stało. Cenię to też że jest on konkretną osobą i mężczyzną. Ma fajne podejście do pracy, zadań, życia i jest osobą ambitną.
Oprócz weryfikacji zadań itd rozmawiamy na tematy “życiowe”. Na początku nasze rozmowy były długie-2-2,5h, dopiero się poznawaliśmy. Teraz ustaliliśmy już jeden termin, jedną godzinę i konkretne ramy czasowe.
Łączymy się za pomocą Skypa, mój AP mieszka w Niemczech, od tygodnia testujemy wpisywanie zadań do NOZBE i udostępnianie jej drugiej osobie. W ciągu tygodnia piszemy na Messendżerze i wspieramy się. Nasz system wyznaczania zadań na kolejny tydzień, też ewaluował, na początku wypisywaliśmy mnóstwo zadań i pod koniec tygodnia okazywało się, że było to za ambitne, zapominałam, że doba ma ciągle 24h, a poza pracą są też inne obowiązki i rodzina. Te tygodniowe podsumowania pokazały mi też jaką osobą jestem, jakie mam podejście do pracy, zadań i jak łatwo jest się usprawiedliwić, podać wymówki nie wykonania jakiegoś zadania.
Dla mnie to dopiero początek takiej pracy z AP, nie wiem, czy dobrze to robię, cały czas testuję i uczę się.
Wszystkim tym którzy zastanawiają się nad tym czy zacząć swoją swoją przygodę z AP, polecam spróbować i zobaczyć.
Szukać, bo nie każda osoba będzie dla Ciebie odpowiednia. Ważna jest też dobra komunikacja, powiedzenie o swoich potrzebach i oczekiwaniach i ustalenie jakiś ram oraz zasad tej współpracy.
Jeżeli to dla Ciebie ważna, szukaj dalej :) nie zniechęcaj się po 1 niepowodzeniu.
Podsumowanie
To tylko kilka historii. Przykładów na skuteczność tego typu współpracy jest dużo więcej. To naprawdę działa!
Teraz pora na Ciebie. Kiedy Ty znajdziesz swojego Accountability Partnera?