Ile zainwestowaliście do tej pory w Wasze talenty? Jakiej stopy zwrotu się spodziewacie? Czasami zadaję to pytanie moim klientom i widzę zmieszanie na ich twarzach. Mówią, że zainwestowali pieniądze i wykupili kod dostępu do badania. Ale nie mówią, co zrobili potem. A to, co potem, po poznaniu swoich talentów, jest kluczowe. W tym wpisie pokazuję, jak niewielka inwestycja może przynieść Wam ogromne talentowe zyski.
Nie wiedza, tylko umiejętności
Jeśli będziesz się uczył, żeby zdobyć wiedzę, zostaniesz głupcem. Jeżeli zaś będziesz się uczył, żeby działać, staniesz się bogaczem.
To cytat z Jima Rohna. Ujmuje esencję tego, czym różni się zdobywanie wiedzy od zdobywania umiejętności.
Bardzo podobnie jest to wyrażone przez Instytut Gallupa w formule wiążącej talent i mocną stronę. Przypomnę, że definicja mocnej strony to:
Talent, w który zainwestowano, aby uzyskać wydajność bliską perfekcji.
Co można zainwestować?
- Wiedzę – tutaj nie ma zaskoczeń
- Umiejętności – wyciągnięte z wiedzy
- Praktykę – czyli umiejętności budowane przez ich wykorzystywanie
Obserwacja, wnioski, wybór
Często wydaje się, że trudno jest zacząć pracę nad talentami. Mówimy przecież, że najpierw warto te talenty poznać, potem zobaczyć, jak dla nas działają, a potem nad nimi pracować.
Jest jedna prosta aktywność, aczkolwiek rozciągnięta w czasie, która pozwala te trzy kroki połączyć. Mowa o tytułowej inwestycji.
Inwestycja polega na zaangażowaniu uważności i robieniu tego przez 5 tygodni.
Obserwacja talentów pozwala dostrzec powtarzalne sposoby postępowania. Dostrzegając powtarzalne wzorce postępowania, możemy wyciągnąć wnioski. Wnioski mogą zawierać informacje o tym, który talent kiedy i jak się uwidacznia. Dzięki nim możemy zbudować sobie świadomość co by było, gdyby dany talent działał w inny sposób. Bardziej dojrzały? Częściej w obszarze jasnych stron? Na podstawie wniosków dokonujemy wyboru, nad którym talentem skupimy się w pierwszej kolejności.
Chcę obserwować – ale jak?
Sposób, który Wam proponuję, jest bardzo prosty.
- Wybieramy pierwszy talent, który będziemy przez tydzień obserwować.
- W każdym dniu tego tygodnia z uważnością patrzymy (lub wieczorem analizujemy), kiedy ten talent się ujawnia, jak dla nas działa i jak się z tym czujemy.
- Zapisujemy nasze wnioski.
- W siódmym dniu podsumowujemy nasze obserwacje.
- Powtarzamy dla następnego talentu z top 5.
Robimy to, aż przejdziemy przez wszystkie talenty z top 5. Na koniec wszystko podsumowujemy i wybieramy talent, nad którym będziemy pracować jako pierwszym.
Przykład (długi!)
Poniżej wrzucam Wam przykład moich zapisków. Może kiedy zobaczycie, że to naprawdę proste opisy sytuacji, pomoże Wam to zacząć. _Zachowuję język, który jest w moich notatkach. _
Nie są to żadne górnolotne myśli. Jest to po prostu zapis sytuacji, które kojarzą mi się z tym talentem.
Dzień 1
- Prowadziłem warsztaty z efektywności osobistej. Opowiadałem o tym, jak nasze cele dobrze działają, kiedy są osadzone w aspiracjach i wizji życia, i o tym, jak język kształtuje nasze myślenie. To jest wynik działania mojego intellection i patrzenia na świat przez pryzmat idei.
- Czytałem rano książkę Więźniowie geografii. Potem w ciągu dnia łapałem się na tym, że zastanawiałem się, skąd się biorą różne powiązania, skąd akurat taki wynik działania, jak te działania są wrośnięte w kulturę narodu itd.
- Opublikowałem dzisiaj wpis o śnie – zbierałem się do niego kilka tygodni. Zastanawiałem się, jak do niego podjeść. Miałem rożne pomysły. W końcu dzisiaj opublikowałem.
Wszystkie te sytuacje bardzo wiążę z intellection.
Dzień 2
Drugi dzień obserwacji intelektu. Dzisiaj pokazała się jego ciemna strona… Miałem zadzwonić do pewnej osoby i powiedzieć jej, że usługa przez nią dostarczona jest bardzo złej jakości. Dodatkowo chciałem przekazać, że oczekuję naprawienia i zwrotu kosztów. Ze trzy godziny biłem się z myślami, obawiając się tej rozmowy, i po głowie chodziło mi mnóstwo różnych scenariuszy.
W końcu zadzwoniłem i okazała się to bardzo dobra rozmowa.
I tutaj jest drugie wykorzystanie tego talentu – od razu zrobiłem sobie krótkie spotkanie sam z sobą i przemyślałem, co mnie powstrzymywało od rozmowy i co mogę zrobić inaczej w następnym tygodniu.
Dzień 3
Wczoraj od jednego z patronów usłyszałem komentarz o tym, że dobrze widzieć, że są rzeczy, które mi nie wychodzą, że to zbliża. Ta myśl cały czas mi towarzyszy.
- Zapisałem w dzienniku.
- Przemyślałem rano.
- Nagrałem o tym dzisiaj vloga.
- Opowiedziałem na Instastory.
I wciąż myślę.
Intellection w pełni. :)
Dzień 4
Spotkałem się dzisiaj z człowiekiem, który też ma talent intellection. Spotykamy się raz na miesiąc i rozmawiamy. O rzeczach ważnych, ciekawych, trudnych, pięknych. Uwielbiam! Czekam na te spotkania. Cieszę się nimi. Wymiana myśli, poglądów, idei, pomysłów, spostrzeżeń, obaw, lęków, nadziei, radości.
Dzisiaj miałem, razem z talentem intellection, małe święto. Dzięki tej rozmowie :)
Przypomniał mi się też film oglądany dzień wcześniej. Kilkanaście minut zastanawiałem się, skąd takie, a nie inne rozwinięcie wątku, skąd takie, a nie inne zachowanie postaci. Co by było, gdyby…
Dzień 5
Słuchałem nagrania podcastu, aby sprawdzić, czy wszystko jest w porządku. Zorientowałem się, że dyskutuję z moim gościem… i z samym sobą. Miałem kilka myśli typu: mogłem to powiedzieć inaczej, mogłem o to zapytać, a dlaczego ja tego nie powiedziałem tak!
Czytałem książkę i zaznaczałem w niej fragmenty łączące się z inną książką, którą czytałem wcześniej. Potem w czasie kąpieli myślałem, jak to się łączy.
Przykład na YouTube
O tym jak obserwuję ten talent mówiłem także w moim vlogu:
Szablon
Przygotowałem szablon, który ułatwi Wam zbieranie informacji o talencie. Wystarczy go wydrukować, wpisać wybrany talent i zacząć robić notatki. Będziecie mieli wszystko spisane w jednym miejscu. Bardzo Was do tego zachęcam.
Podsumowanie
Inwestycja, do której Was zapraszam, jest bardzo niewielka w kontekście zysków, niemal pewnych, które z niej wyciągniecie. Wiem, że osoby, z którymi robiłem to ćwiczenie, doszły do wielu wniosków. W większości przypadków skutkowało to praktycznym korzystaniem z talentów. Warto! Co ryzykujecie? W najgorszym wypadku po prostu poćwiczycie uważność i będziecie mieli zapiski z ostatnich pięciu tygodni. Nie brzmi strasznie, prawda?