Należę do kilku społeczności. Sam też kilka stworzyłem, prowadziłem i prowadzę nadal. Dlaczego szukam dobrych społeczności i co mi one dają? Dlaczego ważne jest dla mnie budowanie społeczności? Ostatnio natrafiłem na obrazek, który świetnie to ilustruje (zamieszczony poniżej): osoba skacze na trampolinie podpisanej „wspierająca społeczność”. Myślę, że to dobra analogia, bo wspierająca społeczność pozwala odbić się efektywniej i wskoczyć na wyższy poziom. Dlaczego tak jest, jak szukać społeczności i jak z nich korzystać? Odpowiem na te pytania, bazując na własnych doświadczeniach.
Źródło: https://www.instagram.com/jaozolins/
Pomoc społeczności w pisaniu tego artykułu
Artykuł, który właśnie czytasz, powstał dzięki niejednej dyskusji w społeczności Intencjonalnie.pl, którą prowadzę. Rozmawiałem z Intencjonalnymi o tym, dlaczego szukają społeczności i co im one dają. Dziękuję wszystkim za inspirację do napisania tekstu.
Społeczność, czyli co?
Można znaleźć wiele definicji społeczności, mniej lub bardziej formalnie opisujących, czym ona jest i czym nie jest. Tak naprawdę nie ma jednej definicji. Ja sam zajmuję się budowaniem kilku społeczności, które mocno różnią się od siebie:
- Społeczność Intencjonalnie.pl – zgromadzona wokół tematu intencjonalności, skuteczności działania, testowania i wyciągania wniosków przy wykorzystaniu różnych narzędzi. Jest to społeczność zamknięta, co daje większą swobodę wymiany zdań i dzielenia się.
- Społeczność w grupie „Z pasją o mocnych stronach” na Facebooku –zbudowana z osób, które interesują się talentami. To znacznie większa grupa, poruszane w niej tematy orbitują wkoło talentów. Członkowie i członkinie mogą liczyć na dużą pomoc, ale głębia rozmów jest mniejsza.
- Społeczność skupiona wokół mojego Instagrama – też nazywa się to społecznością, ale tak naprawdę jest to grupa ludzi, która korzysta z moich publikacji i wchodzi w relacje (rozmowy, dzielenie się swoimi przemyśleniami), ale tylko ze mną, nie między sobą.
- Społeczność odbiorczyń i odbiorców mojego newslettera – osoby zgromadzone wokół pewnego sposobu komunikacji i patrzenia na świat. Tak jak przy Instagramie, komunikacja płynie ode mnie do czytelników i od czytelników do mnie, ale już nie między czytelnikami.
Kiedy piszę o społeczności jako trampolinie pomagającej się odbić i wskakiwać na wyższy poziom, to każda z powyższych spełnia te założenia, ale jednak najbardziej pierwsza – czyli społeczność, w której ludzie mogą wchodzić ze sobą w interakcje, wymieniać się myślami, radzić sobie i wspólnie działać. Jest to możliwe dzięki zaufaniu do innych osób tworzących społeczność oraz świadomości. jakie są zasady, w jaki sposób pozostali reagują na komunikację i co można razem robić.
Społeczności, które wiele mi dały
Ja też korzystam ze wsparcia różnych społeczności. Oprócz społeczności, które sam prowadzę, w ostatnich latach bardzo pomogły mi dwie inne, do których należę.
Linking your thinking to społeczność, która powstała wokół kursu Nicka Milo. Kurs pomaga stworzyć PKM (Personal Knowledge Management) – osobisty system do zarządzania wiedzą. Wykupiłem dostęp do kursu (polecam!), więc w czasie jego trwania i po zakończeniu mam dostęp do forum, gdzie są inni uczestnicy. Forum jest bardzo żywe i składa się z osób zainteresowanych gromadzeniem i przetwarzaniem wiedzy. Z tej społeczności korzystam raczej biernie (tylko czasami zadaję pytania), ale znajduję tam mnóstwo inspiracji, które potem eksploruję.
Ness Labs to społeczność założona przez Anne-Laure Le Cunff, której osobowość jest widoczna zarówno w jej tekstach, jak i w społeczności. Już sama lista kategorii pokazuje. czego spodziewać się po treściach tam publikowanych (⚡️ Mindful Productivity, ✨ Better Thinking, 🌱 Continuous Learning, 💙 Healthy Mind, 🏔️ Meaningful Living, 🎨 Purposeful Creativity, 🛠️ Tools for Thought, 🧠 Wonderful Brain). W większości są to tematy, które mnie interesują. Członkowie i członkinie społeczności dzielą się swoimi odkryciami i eksperymentami, a ja dzięki temu dostaję przefiltrowaną wstępnie bazę informacji wartych sprawdzenia. I dokładnie tak korzystam z Ness Labs – jako źródła inspiracji do sprawdzania.
Gdzie szukać?
Społeczności, w których jestem teraz, znalazłem, szukając ciekawych materiałów. Trafiłem na osoby tworzące interesujące treści: blogi, nagrania wideo, podcasty. Niektóre prowadziły też społeczności. Sprawdzałem te społeczności – szukałem opinii o nich, weryfikowałem, czy mają konta próbne. Jeżeli mi się podobały, to wykupywałem dostęp na najkrótszy możliwy okres. Potem weryfikowałem, czy warto w danej społeczności zostać, czy nie. W dwóch opisanych powyżej zostałem na co najmniej rok.
Gdybym szukał teraz jakiejś ciekawej społeczności, to zapytałbym ludzi wkoło mnie, którzy mają podobne zainteresowania. Prawdopodobnie wiedzieliby o wartościowych społecznościach.
Jak korzystać?
Obserwuję siebie w różnych społecznościach i osoby w społecznościach, które sam tworzę. Widzę trzy główne sposoby korzystania z dostępu do społeczności. Myślę, że warto świadomie wybierać, który pasuje do Was w danym momencie i do konkretnej społeczności.
Żaden z opisanych sposobów nie jest lepszy ani gorszy.
Sposób 1 – bierny
To najczęstszy sposób korzystania ze społeczności. Osoby, które go wybierają, zapisują się do społeczności, przeglądają materiały, artykuły, nagrania, linki itd. Uważnie obserwują to, co się dzieje w społeczności, ale niczego nie publikują i nie komentują. Wydaje się, że są nieaktywne, jednak to nieprawda – są aktywne w braniu dla siebie tego, co im odpowiada.
Sposób 2 – komentujący
Zdarzają się osoby bardzo aktywne w komentowaniu dodawanych treści. Uzupełniają materiały wrzucane przez innych o swoje przemyślenia, nowe konteksty. Często zadają pytania. Pozwalają wielu wątkom żyć i być bardziej widocznymi. Osoby z trzeciej grupy, aktywnej, wysoko cenią komentujących, bo dzięki nim mają informacje zwrotne.
Sposób 3 – aktywny
Ostatni sposób polega na tworzeniu i dodawaniu treści. Osoby, które to robią, nadają ton społeczności – od nich zależy, o czym się rozmawia, jakie tematy są poruszane i z jaką częstotliwością. Aktywni uczestnicy bardzo często przechodzą wcześniej przez poprzednie sposoby aktywności w grupie: bierny i komentujący. Kiedy zbudują w sobie zaufanie do społeczności, zaczynają dzielić się tym, co dla nich ważne.
Jaki jest Twój sposób na bycie w społeczności? Tak jak napisałem powyżej: można wybierać, jak chce się być w społeczności obecnym. Może to zależeć od samej społeczności, Twojego samopoczucia i potrzeb.
Na co uważać?
Chwilę się zastanawiałem, czy jest coś, na co warto uważać. Ja z natury daję na początku wysoki poziom zaufania, które można ewentualnie stracić. Wiem jednak, że nie wszyscy tak mają (i nic w tym złego). Jeżeli Twoje obawy budzi to, co dzieje się z materiałami opublikowanymi w społeczności, a jednocześnie chcesz się dzielić czymś, co jest Twoją specjalnością, warto zweryfikować regulamin. Nie zaszkodzi też zapytać twórców/twórczynie społeczności o obowiązujące zasady czy sposoby rozstrzygania sporów.
Pamiętałbym także o drugiej stronie medalu: co dzieje się w społeczności, zostaje w społeczności. Nie należy więc wynosić na zewnątrz historii poszczególnych osób. Jasne, że można i warto korzystać ze zdobytej wiedzy – po to przecież jesteśmy w społecznościach. Ale już prywatne historie innych uczestników społeczności powinny tam zostać.
Podsumowanie
Od kilku lat aktywnie korzystam ze społeczności. Na początku tekstu odwołałem się do obrazka z trampoliną, która symbolizuje właśnie społeczność. Bardzo zgadzam się z tym przesłaniem. Mądrze wybrana społeczność i intencjonalne z niej korzystanie mogą być trampoliną. Życzę Ci znalezienia wspierających Cię społeczności!
A może zechcesz podzielić się informacjami, z jakich społeczności korzystasz już teraz i w jaki sposób?