Nie lubię powiedzenia “możesz wszystko”. Nie tylko uważam je za nieprawdziwe, ale też krzywdzące. Może nakładać presję działania w obszarze, w którym tak naprawdę tylko tracimy energię. Z drugiej strony często widzę, że sam mówię sobie, że czegoś nie mogę zrobić. W rzeczywistości okazuje się to ograniczające dla mnie. Wtedy rzeczywiście ograniczenia są tylko w mojej głowie. Jak rozpoznać jedno od drugiego? Wciąż się tego uczę. Ciekawy jestem Waszego spojrzenia na ograniczenia.
Linki
- #190 Czego spodziewać się na pierwszych spotkaniach w czasie terapii – rozmowa z Joanną Gutral
- #219 Jak może wyglądać przegląd tygodnia?
- Gutral Gada Podcast
Intencjonalny newsletter
Co tydzień wysyłam list, w którym zapraszam do rozmowy i zadania sobie ważnych pytań.
Streszczenie
Często słyszymy takie amerykańskie stwierdzenie, że ograniczenia są w głowie, a jak je pokonamy to wszystko jest już możliwe.
Rodzaje ograniczeń zewnętrznych
Według mnie to nie jest tak. Mamy prawdziwe ograniczenia i takie, które są w głowie. Te dwie rzeczy istnieją na raz.
Co mam na myśli?
Wokół nas są rzeczy, które decydują, co jest możliwe, a co nie np. fizyka (nie mogę sam z siebie zacząć latać bez żadnych urządzeń).
Ograniczenia spowodowane czynnikami zewnętrznymi
Mamy ograniczenia wynikające z zewnętrznych czynników, na które mamy minimalny wpływ np. nie mam wpływu na to, jaka jest obecna inflacja, natomiast ta sytuacja wpływa na to, ile mogę kupić za pieniądze, które posiadam. Mogę oczywiście wpływać na to, jak i ile zarabiam, ale to jest inna rzecz.
Ograniczenia środowiskowo-historyczne
Mamy takie ograniczenia… środowiskowo-historyczne np. nie zostanę graczem NBA, bo po pierwsze ma 43 lata, a chyba najstarszy gracz właśnie w tym wieku kończył już karierę, a po drugie nie mam takich możliwości fizycznych (np. skoczność). To nie jest tak, że nie mogę zostać koszykarzem MBI, bo tak myślę, tylko faktycznie są czynniki, które na to wpływają.
W tym mógłbym zakończyć i powiedzieć, że ograniczenia są zewnętrzne, ale…
Ograniczenia w głowie
Jest całe sporo rzeczy, które są ograniczeniami wyłącznie w naszej głowie. Po stoicku jedną z większych sztuk jest nauczenie się rozróżniania na co mamy wpływ, a na co nie.
O co chodzi z tymi ograniczeniami?
Przez wiele lat myślałem, że mam ograniczony sposób spędzania czasu wolnego – jakieś wyjazdy do hotelów, spacery. Myślałem, że camping, trekking to nie jest coś, co mi się podoba, nie mogę tego robić ze swoją fizyczności itd. Mówiłem tak sobie, ale nigdy tego nie sprawdziłem. W ostatnim miesiącu miałem okazje pojechać na kilkudniowy trekking do Szkocji. Chodziliśmy od campingu do campingu ze wszystkim, co było nam potrzebne w plecakach. Okazało się, że to jest coś, co mogę robić, co przynosi mi radość i co chciałbym robić częściej.
To tylko jeden z przykładów, który pokazuje, że część ograniczeń jest właśnie w głowie, jest wewnętrzna.
Ograniczenia – rozróżnianie
A jak je rozróżnić?
Nie mam dobrej odpowiedzi. Mam natomiast kilka rzeczy, które mi pomagają.
Uważność i samoświadomość
Te myśli – „To nie moje”, „To nie dla mnie” – to tylko myśli. Jeśli potrafię zauważyć, że one się pojawią to jest to pierwszy podstawowy krok. Jeśli coś jest nazwane to już możemy się tym zająć. Buduję s sobie tę umiejętność obserwowania siebie za pomocą dziennika, czy przeglądu tygodnia. Używam też różnych modeli myślowe, które sobie zbudowałem lub opisałem np. myślenie drugiego rzędu.
Terapia
Druga rzecz, która mi bardzo pomaga to terapia. Od razu powiem, że warto sobie poczytać/posłuchać trochę na jej temat. Chciałbym podkreślić, że terapia nie jest idealnym narzędzie dla każdego i nie każdy musi ją zaliczyć.
Mi terapia pomogła przyglądnąć się moim kluczowym przekonania. Po kolei identyfikowałem je z terapeutką, a potem z nimi pracowałem. Może mógłbym to zrobić dzięki uważności, ale mam wątpliwości, czy byłbym w stanie w prawdzie przed sobą.
Obecność innych ludzi
Trzecie rzecz jest chyba najważniejsze – to ludzie wokół mnie. Większość nowych rzeczy, które robiłem wydarzyło się właśnie dzięki osobom, które znam. Nie inaczej było w przypadku ostatniego trekkingu i campingu. Widzę, że te osoby są przewodnikami i przewodniczkami dla mnie. Tu pewnie jest kolejne wyzwanie: jak znaleźć takie osoby? Dla mnie to jest dużo szczęścia życiowego, ale też dbania o relacje, jak o coś ważnego. Znam też swoje wartości i dzięki temu dużo łatwiej mi sprawdzić, czy dana osoba będzie przewodnikiem/przewodniczką w danym kierunku. To sprawia, że mam dużą łatwość i chęć poznawania nowych osób. Sam jestem ciekawy, kogo jeszcze poznam i czego się od siebie nauczymy.
Ograniczenia – podsumowanie
To, że powiemy, że coś jest wewnętrzny ograniczeniem nie oznacza od razu, że musimy coś z tym zrobić. W danym momencie możemy nie mieć takich zasobów – energetycznych, relacyjnych, a może finansowych.
Zobaczenie, co jest naszym ograniczeniem zewnętrznym może być pomocne w zaakceptowaniu danej sytuacji.
Jestem ciekawy, co Wy myślicie o tych ograniczeniach.
Poznaj również
Skorzystaj ze sprawdzonych przepisów na skuteczne działanie. Wybierz, czy chcesz rozwiązać swój problem, podjąć ważną dla Ciebie decyzje czy pogłębić zrozumienie danego zagadnienia. Naucz się korzystać z modeli myślowych.