Co pamiętasz z zeszłego tygodnia? Dlaczego akurat te rzeczy, a nie inne? Dlaczego po pewnym czasie opowiadamy o wydarzeniach inaczej niż pamiętają je inne osoby? Pamięć jest niezwykłym mechanizmem, o którym coś już wiemy. Jednocześnie zostało wiele do odkrycia w tym obszarze. W tym odcinku rozmawiam o pamięci z badaczką pamięci Oliwią Zaborowską. Przybliżamy odpowiedzi na powyższe pytania, ale też stawiamy nowe. Ciekawe co zapamiętasz z tego odcinka! Zapraszam do rozmowy i dyskusji o tym!
Gościni
Oliwia Zaborowska – psycholożka (specjalność: neuropsychologia kliniczna i wspieranie rozwoju osobowości). Od kilku lat poświęca się na nauce, jest na trzecim roku szkoły doktorskiej. Zajmuje się badaniem pamięci i jej połączeniem ze stresem. W ramach doktoratu najbardziej próbuje rozwikłać procesy zapamiętywania i przypominania sobie informacji. Prowadzi również zajęcia dla studentów.
Podcast Tylko się nie denerwuj
Linki
- Huberman lab
- Barbara Oakley, Uncommon Sense Teaching
- Coursera: Barbara Oakley, Learning How To Learn for Youth
- Coursera: Barbara Oakley, Uncommon Sense Teaching: Teaching Online
- Lepsze notatki
- Netflix: Wyjaśniamy tajemnice umysłu – Pamięć
- Elliot Aronson, Carol Tavris, Błądzą wszyscy (ale nie ja)
- Jeffrey D. Holmes, Edukacja i uczenie się. 16 największych mitów
Intencjonalny newsletter
Co tydzień wysyłam list, w którym zapraszam do rozmowy i zadania sobie ważnych pytań.
Streszczenie
Czy można mieć dobrą albo złą pamięć?
Kiedy zaczęłam prowadzić badania nad pamięcią i o tym opowiadać to 95% osób mówiło: „Moja pamięć jest kiepska”. Jednak w trakcie badań wychodzi, że wyniki pamięciowe są bardzo dobre. Tutaj pojawiają się nasze przekonania oraz to, na co zwracamy uwagę np. ktoś zapamięta przy jednym przedstawieniu 28 imion nowych osób, a ktoś inny będzie robić zakupy zawsze bez listy.
Typy pamięci
Mamy też różne rodzaje pamięci. Jest pamięć krótkotrwała i długotrwała. Krótkotrwała to jest ta pamięć robocza/operacyjna. To jest ten moment, kiedy logujemy się do banku, dostajemy SMS z PIN-em i mamy go przepisać. Pamięć długotrwała jest wtedy, kiedy minie pięć minut i muszę przypomnieć sobie te cyfry. W pamięci długotrwałej mamy też coś takiego jak pamięć proceduralna – to pamięć działań, umiejętności, procedur. Jak coś robić? Czasami zapominamy, że to jest pamięć. Skupiamy się na pamięci deklaratywnej – świadomej pamięci zdarzeń i faktów.
Czyli jak jadę samochodem z punktu A do punktu B i czasami zapominam jak to zrobiłem, to znaczy, że włączyła się ta pamięć proceduralna?
Tak, jak ktoś Cię zapyta, który to jest pedał gazu, to sobie przypomnisz i odpowiesz, ale jadąc nie musisz tego wiedzieć. Wciskasz go automatycznie.
Pamięć a wiek
Wracając do pytania, czy można mieć gorszą i lepszą pamięć. Tak, natura ludzka jest taka, że są różnice pamięci między poszczególnymi osobami. Jednak są po prostu rzeczy, których uczymy się lepiej lub gorzej. To często wynika ze strategii uczenia się. Pamięć naturalnie spada z wiekiem. Jeśli patrzymy czysto pod kątem neuronalnym to np. kora podczołowa, czy hipokamp zmieniają się w procesie starzenia. Nie możemy, więc oczekiwać, że wszystko pójdzie nam tak łatwo jak, gdy byliśmy dziećmi. Jednak jako osoby dorosłe mamy już taki bank wiedzy, jak się uczyć, możemy wybierać, czego chcemy się uczyć, mamy kontrole nad całym procesem. Są badania pokazujące, że już po czterdziestce spada efektywność pamięci, ale istotne osłabienie jest dopiero po sześćdziesiątce. Natomiast np. pamięć proceduralna nie pogarsza się z wiekiem.
Jeśli mowa jest o strategiach, które wykorzystujemy do nauki to od nich wynika jakość naszej pamięci. Jak mamy dobrze funkcjonować pamięciowo, jeśli nikt nas nigdy nie nauczył robić to dobrze?
Typy zapamiętywanych informacji
Zauważam u siebie, że łatwiej zapamiętuję mi się rzeczy związane z liczbami, niż np. słownictwo z obcego języka, albo wiersz. Czy to może być efekt wytrenowania, czy to jest specyfika mnie jako osoby?
Ćwiczenie zdecydowanie wpływa na rodzaj zapamiętywania informacji. Może być też tak, że jesteś bardziej wyczulony na to zapamiętywanie liczb i dostrzegasz to, bo pasuję Ci do Twojej teorii.
Skorzystam tutaj z okazji, by powiedzieć o bardzo szkodliwym micie, który wraca. Chodzi o mówienie, że ja się uczę werbalnie, a ja jestem słuchowcem/wzrokowcem. Badania naukowe pokazują, że nie ma czegoś takiego. Mamy preferowane style uczenia się, ale podkreślam, to jest „preferowane”. Jednak nie oznacza, że jak ktoś lubi słuchać, to nie nauczy się czytając.
Działanie hipokampu
Co tak naprawdę w mózgu dzieje się z informacjami, które sobie przekazujemy? Co się dzieje, że o niektórych zapominamy, a inne zostają. Wiem, że można o tym zrobić serię wykładów, ale może…
Wydaje mi się, że jak wchodzimy w temat neuronauki to taki Świętym Graalem jest hipokamp. Prawda jest taka, że hipokamp to jest taki indeks, coś do czego dociera nasza informacja, ale on musi dokonać konsolidacji. Konsolidacja polega na przełożeniu informacji do pamięci długotrwałej, czyli do kory nowej. Ważne jest, żeby dać mu na to szanse. Jeśli idziemy na długi wykład/lekcje to nie ma czasu, żeby ten hipokamp mógł ją sobie skonsolidować. Praktyczna rzecz dla edukatorów – warto zadać pytania, czy wszystko jest jasne. To daje hipokampowi czas, żeby przerzucać informację dalej.
To nie jest tak, że hipokamp rośnie od informacji. On sobie je indeksuje. To jest tak, że np. w zależności od tego na jakim instrumencie się gra można mieć trochę inaczej rozwinięte części mózgu. To jest fascynujące, że nasz mózg może wyglądać inaczej w zależności od tego, czemu poświęcamy czas.
Długotrwałe wzmocnienie synaptyczne
Dla mnie każda rzecz, którą mamy w mózgu to jest połączenie neuronowe. Dla mnie ten hipokamp tworzy jakąś nitkę do tego wspomnienia, im częściej powtarzam tę informację to robi się coraz grubszy sznur, a jeśli do niej nie wracam to ta nitka w końcu pęka. Czy to jest służąca metafora?
Ta nitka jest dość fajnym porównanie dla długotrwałego wzmocnienia synaptycznego (LTP). Jak się uczymy to tak neuronalnie musi przejść sygnał między dwoma neuronami. Im częściej powtarzamy daną czynność tym połączenie jest mocniejsze. To LTP zostało właśnie odkryte w hipokampie.
Wracając do tematu, z hipokampu sygnał jest dalej zapisywany w pozostałych częściach mózgu. Tam nie ma szufladek, choć bardzo bym chciała, żeby tak było. To wszystko jest na poziomie biologicznym. Kiedy się uczymy tworzą się też nowe kolce dendrytyczne, nie tylko tworzy się mocniejsze połączenie, ale rozrasta się sieć. To nie jest tak, że informacje są od siebie oddzielone, one są skojarzone. Mogę poczuć zapach jakiegoś dania na korytarzu i przypomni mi się wydarzenie z dzieciństwa.
Fałszywe wspomnienia
Jeśli dobrze pamiętam to dendryty to są odgałęzienia od komórki nerwowej, które odbierają sygnały. Swoją drogą kiedyś przeczytałem, że alkohol wpływa negatywnie na ich wzrost, więc praktycznie przestałem pić. Wracając do tego zapamiętywania, często się dziwie, gdy rozmawiam z kimś, z kim mamy wspólne doświadczenie z przeszłości i okazuję się, że pamiętamy konkretne wydarzenia inaczej. Jak to jest, że w głowie zostają inne rzeczy.
Różna baza pamięci
To jest tak, że każdy ma inną perspektywę patrzenia na swoje doświadczenia, jesteśmy innymi osobami, na inne rzeczy zwracamy uwagę, tworzymy inne interpretacje. Mamy już tu zupełnie inne aspekty z tym, co na wstępie daliśmy do naszej pamięci. Podczas uczenia się koncentracja i przerzucanie uwagi na to, czego się uczymy jest bardzo ważne. To jeden z komponentów dobrego uczenia się.
Pamięć fleszowa
Potrzebuję wprowadzić pojęcie „pamięć fleszowa” – to jest taki rodzaj pamięci autobiograficznej, gdzie mamy żywe, wyraźne, nasycone wspomnienie np. większość osób w Stanach, gdy zapytasz, gdzie byli gdy usłyszały po raz pierwszy o tragedii World Trade Center to powie.
Są takie superbadania, gdzie proszono ludzi o zapisywanie dwóch wspomnień w dzienniku – jednego codziennego, drugiego z pamięci fleszowej. Następnie, co jakiś czas (na następny dzień, tydzień, miesiąc itd.) sprawdzano, jak maleje zdolność zapamiętywania, jak się zmienia pewne fakty. Okazuje się, że z czasem pomija się szczegóły, zaczynają się one zmieniać, dodawane są inne.
Gdzieś czytałem o takich badaniach, gdzie pytano ludzi zaraz po WTC o ich wspominania, a ponownie po roku. One się różniły, a badani byli tak przekonani, że mówią prawdę, że zakładali, że te pierwsze ich wspomnienia ktoś źle zapisała albo wtedy oni się pomylili. To było dla mnie totalnych szokiem, bo jak polegać na zeznaniach świadków, na historiach rodzinnych itd.
W przypadku pamięci fleszowej pewność jest taka sama lub rośnie, a w przypadku takich codziennych zdarzeń najczęściej ona maleje.
Pamięć świadków
Powiedziałeś o pamięci świadków – są świetne badania na ten temat. Osoby oglądały nagranie z wypadku samochodowego na skrzyżowaniu. Jedyną rzeczą, która różnicowała dwie grupy to było to, że jedna widziała na nagraniu znak STOP, a druga nie. Zaraz po filmie badani uzupełniali kwestionariusz, w którym m.in. dla grupy, która nie widziała znaku na nagraniu, pojawiało się pytanie, czy samochód się przed nim zatrzymał. To pytanie miało wprowadzać dezinformacje. Okazało się, że po przerwie, gdy grupie pokazywano zdjęcia ze zdarzenia i na jednym był znak STOP, a na drugim nie, to 41% wybierało to ze znakiem (pomimo tego, że naprawdę go nie widzieli). Stworzono takie fałszywe wspomnienie.
Manipulowanie słowami
Mamy takie badania, które pokazują, jak można manipulować słowami. Gdy np. powie się, że auta się rozbiły/zderzyły i następnie zada się pytanie, o to, czy na ulicy leżało rozbite szkło, to pomimo tego, że go nie było, część osób odpowie inaczej. Naturalnie dopowiadamy sobie historie.
Dezinformacja
Taka dezinformacja jest łatwiejsza do wprowadzenia do pamięci, gdy od wydarzenia minęło już sporo czasu. Czasami dzieci myślą, że coś pamiętają, a tak naprawdę to są opowieści rodziców, o tym jak się rozwijały.
Jak rozwijać swoją pamięć?
Ja dla samego siebie bardziej polegam na swoich notatkach w dzienniku, niż na wspomnieniach. Porozmawiajmy jeszcze o tym praktycznym obszarze pamięci i tym jak ją rozwijać. Ja np. mam dwie metaumiejętności, które pomagają mi zapamiętywać. Jedną jest medytacja i uważność, a drugie żonglowanie. Mi też łatwiej zapamiętywać historie niż szczegóły. Gdybyśmy mieli zasugerować jakieś pierwsze rzeczy, które można robić, żeby zapamiętywać skuteczniej, to jakie aktywności by to były?
Uważność
Uważność wpływa m.in. na koncentrację i umiejętność skupienia się, możemy dłużej przetwarzać jakieś informacji i dochodzi do jej konsolidacji. Chciałabym zaznaczyć, że np. uważność ma też swoją ciemną stronę – może wzmocnić zaburzenia lękowe. Ostatnio rozmawiałam też z terapeutą w nurcie Mindfulness i mówił, że można poświęcać na to minutę kilka razy dziennie, a nie ciągiem pół godziny.
Przerwy w nauce
Potem to czym mówiliśmy – przerwy w trakcie uczenia, pytania o zrozumienie treści, sprawdzanie – czego ja się właśnie nauczyłem(-łam)? Czego się dowiedziałem(-łam)?. Jeśli nie jestem w stanie zaraz po przeglądnięciu materiałów powiedzieć, czego się uczę to na pewno nie będę w stanie później.
Nawodnienie
Trafiłam ostatnio na świetne badania wskazujące, że jeśli utracimy wodę powyżej 2% masy ciała to już możemy zauważyć obniżoną wydajność naszej uwagi i pamięci. Dla kogoś to może być jedna szklanka. Były też badania wskazujące, że nadmiar wody nie wpływa na naszą pamięć.
Aktywność fizyczna
Na uwagę i koncentracje wpływają ćwiczenia fizyczne np. u osób starszych zwyczajny spacer może ją poprawić, tak samo w przypadku osób neuroatypowych jak ADHD.
Tworzenie pożądanych trudności
Jest też koncepcja, która nazywa się pożądane trudności. Chodzi o utrudnianie sobie procesu nauki np. ponownie powtarzamy dany materiał to powinniśmy aktywnie odpowiadać na pytania testowe, które sobie zadajemy, aktywnie przypominamy sobie to, czego sobie uczyliśmy. Dzięki temu więcej wiemy, czego nie wiemy, ale także mamy taką bezpośrednią świadomość jak nasza pamięć działa. Poza pamięcią jest też metapamięć – nasza wiedza o własnej pamięci, która reguluje nasze procesy uczenia się, strategię, które stosujemy, przypominanie. Gdy mamy to testowanie to aktywnie pokazujemy naszej metapamięci jak nasza pamięć powinna być regulowana. Tę pożądane trudności pokazują, że my naprawdę dobrze się uczymy na błędach.
Czego chcę się dowiedzieć?
Ja kiedy słucham podcastu Hubermana to traktuje go jako wykład. Zapisuję sobie, na jakie pytania chciałbym umieć odpowiedzieć, po jego wysłuchaniu. Jeśli dobrze sobie dobiorę te pytania to one sprawiają, że łatwiej wychwytuje informacje, które na nie odpowiedzą.
Cykl uczenia się według Kolba
Czasami też projektuje warsztaty o feedbacku. Pierwszą rzeczą, którą proponuje to zrobienie takiej rozmowy na samym początku warsztatów, dopiero później wchodzi teoria i ćwiczenia na jej podstawie. Naprawdę ten trudny początek sprawia, że ludzie są uważniejsi na to, co dzieje się dalej. Podbijam, więc ten temat testowania.
To, co powiedziałeś, to jest Cykl uczenia się według Kolba, czyli najpierw jest doświadczenie, potem przechodzimy przez różne etapy nauki i wracamy do doświadczenia.
Aktywne testowanie a stres
W temacie testowania chciałam powiedzieć jeszcze o stresie. Jest badanie, które pokazuje, że to aktywne testowanie powoduje, że wspomnienia powstające w ten sposób są odporne na stres związany z egzaminem. Grupa, która uczyła się przez testowanie była lepsza nawet niż, grupa, która po prostu czytała tę samą informacje.
Tak sobie myślę o edukacji dzieci, że one uczą się poprzez wielokrotne czytanie materiałów z podręczników, a to co rodzice mogą zrobić to właśnie to testowanie.
Pretesting
Na sekundę wracając do tego, co powiedziałeś o tym, jak słuchasz podcastu to jest pretesting – tworzenie pytań wstępnych, przed przyjęciem danej wiedzy. Można w ten sposób podkręcić uwagę, słuchanie/czytanie jest uważniejsze, bo chcę się wyłapać daną odpowiedź. On też zmniejsza rozpraszanie uwagi.
Uczenie się od siebie
Tu i tak dotykamy wierzchołka góry lodowej, jak mówimy o pamięci. Mi też pomaga specyficzny sposób notowania. Ja jestem ogromnym fanem uczenia się od samego siebie, sprawdzania co na nas działa, a co nie.
Poznaj również
Lepsze notatki
Jeśli chcesz więcej zapamiętywać, łączyć informacje z różnych źródeł i umiejętnie wykorzystywać wiedzę z książek/szkoleń/itd. to poznaj program Lepsze notatki. 10 modułów, 36 kroków, ponad 65 nagrań i zdjęć z przykładami, które możesz przerabiać w takiej kolejności w jakiej potrzebujesz.