Proponuję Ci mały eksperyment. Zapewne wiesz, jak działa w Twojej miejscowości komunikacja miejska (transport publiczny). Sprawdźmy, jak dokładna jest Twoja wiedza. Na czym polega eksperyment? Najpierw pomyśl, jaka byłaby Twoja odpowiedź na pytanie o działanie komunikacji miejskiej. Potem znajdź kogoś, komu to wszystko opowiesz. A na końcu zapisz swoją odpowiedź, tak jakby miała zostać przez kogoś przeczytana. Jakie są Twoje wnioski z eksperymentu?
Chciałbym, żeby po lekturze artykułu zostały z Tobą dwa spostrzeżenia:
- Czasami myślimy, że rozumiemy, jak coś działa, ale tak naprawdę nie znamy szczegółów.
- Zapisanie wyjaśnienia pozwala sprawdzić nasz stopień zrozumienia i znaleźć – a następnie uzupełnić – luki.
Rozumienie własnych myśli
Mortimer Adler powiedział kiedyś:
“The person who says he knows what he thinks but cannot express it usually does not know what he thinks.” czyli „Osoba, która mówi, że wie, co myśli, ale nie potrafi tego wyrazić, zwykle nie wie, co myśli.”
A zatem: jeśli ktoś twierdzi, że wie, co myśli, ale nie potrafi swoich myśli wyrazić, to prawdopodobnie wcale ich nie rozumie. Zgodnie ze słowami Adlera umiejętność mówienia o tym, co myślimy, jest bardzo ważna, aby naprawdę zrozumieć własne myśli. Dobrze rozumiemy własne myśli dopiero wtedy, kiedy potrafimy je sprawnie wyjaśnić sobie samemu lub innym.
Opisz coś, żeby zrozumieć
Ja, za Feynmanem, posunąłbym się trochę dalej i powiedział, że dopiero gdy umiem coś opisać, to znaczy, że to rozumiem.
Jak Ci poszedł eksperyment? Czy łatwo było Ci odpowiedzieć pisemnie na zadane przeze mnie pytanie? Wydaje się, że zadanie jest proste – pewnie każda osoba ma jakieś pojęcie, jak działa (lub czasami niestety nie działa) lokalna komunikacja.
Wnioski z ćwiczenia
Sam zrobiłem to ćwiczenie i dość szybko okazało się, że wielu rzeczy nie wiem lub nie rozumiem. Mieszkam w Krakowie i wiem, że jest tu kilkadziesiąt linii tramwajowych. Najwyższy numer tramwaju, który kojarzę, to 50. Ale ile składów jest potrzebnych, aby obsłużyć wszystkie linie? Niektóre tramwaje przyjeżdżają co 10 minut, inne – co 5, a jeszcze inne – w różnych odstępach w zależności od pory dnia. Od czego zależy częstotliwość kursów? W jakim stopniu komunikacja jest samowystarczalna finansowo, a w jakim jest dofinansowywana? Ile kosztuje energia elektryczna? Co się bardziej opłaca: autobus czy tramwaj?
Większość powyższych pytań przyszła mi do głowy, dopiero kiedy zacząłem pisać swoją odpowiedź. Część pojawiła się, kiedy opowiadałem na głos. A kiedy jedynie myślałem o tym, jak działa komunikacja, wydawało mi się, że odpowiedź jest prosta i oczywista.
Jak język pomaga nam zrozumieć?
Czytam teraz książkę „Psych: The Story of the Human Mind” Paula Blooma. Akurat jestem w części poświęconej temu, jak uczymy się języków, i pytaniom, czy język pomaga nam zrozumieć działanie umysłu (odpowiedź z książki: tak, pomaga). Gdy coś nazwiemy, ułożymy w składnię, wyrazimy, pojawia się to w naszej głowie jako spójny koncept.
Wydaje mi się, że bez dokładnego nazwania trudno byłoby jednoznacznie powiedzieć: „Tak, w pełni rozumiem i umiem wyjaśnić procesy zachodzące w X”.
Dlatego dość często robię pewne ćwiczenie. Biorę coś prostego, związanego z moim najbliższym otoczeniem, na tapet i zapisuję w notatniku, co umiem o tym czymś powiedzieć. Jak działa zamek do drzwi? Dlaczego woda zamarza? Jak funkcjonuje wyłącznik dźwięku w telefonie? Czym jest termoobieg w piekarniku? Jak bym wytłumaczył komuś pierwsze prawo Newtona?
Myślałem, że na każde z tych pytań mam dość dokładne odpowiedzi. Myliłem się. Dlatego chcę kontynuować eksperymenty.
Co dla siebie bierzesz z tego artykułu? Napisz, na jakim pytaniu chcesz poćwiczyć i sprawdzić, czy coś rozumiesz. Co ze swojego otoczenia spróbujesz wyjaśnić w formie pisemnej?