Trafiłem ostatnio na kilka materiałów o starzeniu się, o drugiej połowie życia. Tak się składa, że wiele z tych materiałów opisuje jako przełomowy, w kontekście starzenia, mój obecny wiek. To sprawia, że z jednej strony chcę lepiej zrozumieć mechanizmy jakie się we mnie dzieją, a z drugiej zrobić co mogę, aby starzeć się, zwłaszcza mentalnie, lepiej. Co to znaczy “lepiej”? Co to znaczy “robić, co mogę” w tym kontekście? O tym jest ten odcinek podcastu.
Podcast: Play in new window | Download | Embed
Linki
- #214 Rozmowa dwóch panów, którzy razem mają 93 lata
- Arthur C. Brooks, From Strength to Strength, Finding Success, Happiness and Deep Purpose in the Second Half of Life.
- #41 Jak dbasz o swoje neurony?
- Xiaotao Shen, Chuchu Wang, Xin Zhou, Wenyu Zhou, Daniel Hornburg, Si Wu & Michael P. Snyder, Nonlinear dynamics of multi-omics profiles during human aging
Intencjonalny newsletter
Co tydzień wysyłam list, w którym zapraszam do rozmowy i zadania sobie ważnych pytań.
Streszczenie
W zeszłym tygodniu byłem na krótkim wyjeździe. Specjalnie pojechaliśmy tam wcześniej, by trochę pobiegać i pochodzić. W naturze, w lesie, po polach – absolutnie cudowne okoliczności. Wracając z biegu, minąłem i poczułem zapach świeżo skoszonej trawy, który przeniósł mnie do dzieciństwa (gdy miałem 7-10 lat). Często wtedy jeździłem do babci na wieś. To wspomnienie przeszło przez całe moje ciało. To było dosyć niesamowite przeżycie.
To wspomnienie podbiło jeszcze jedno wydarzenie. W domku, w którym mieszkaliśmy była karta z telefonami i informacją, co lokalnego i za ile można kupić u danej osoby. Zadzwoniłem, aby zamówić ser. Odebrała pani, której głos bardzo skojarzył mi się z głosem mojej babci.
To sprawiło, że miałem taki refleksyjny poranek z podróżą w czasie. Pomyślałem, co się dzieje z tymi osobami, które znałem w dzieciństwie. Było tam wiele osób koło 40-tki (w moim wieku). Zacząłem się zastanawiać, jak ich pamiętam z tamtego czasu i jak widzę ich teraz. Niektórzy już nie żyją, inni mają się dobrze, ktoś inny mocno się ze starzał.
Najwięcej popatrzyłem na mężczyzn. Zauważyłem, że jest ogromna różnica między zdrowiem i fizycznością. Największa jest jednak w mentalności i otwartości na nowe. Wtedy te osoby były ciekawe świata, spotykały się, a teraz większość z nich jest zamknięta na nowe, może trochę zgorzkniała, może osadzone w jakieś przeszłości i tym, co minęło.
Pomyślałem, z całym szacunkiem do tych osób i świadomością, że każde z nich ma swoją historie, to ja tak nie chcę. Jeżeli jest coś, co mogę zrobić inaczej to chcę to zrobić.
O książce „From Strength to Strength”
Taki główny wniosek, który zapamiętałem z tej książki to to, że w pewnym momencie życia zmienia się nam typ inteligencji. Następuję przejście w pewnym wieku od inteligencji płynnej (kreatywnej, popychającej rzeczy do przodu) do syntezującej (trudniej nam wymyślać nowe rzeczy, nadążyć za młodymi osobami, za to łatwiej nam łączyć ze sobą rzeczy i wyciągać wnioski).
Autor tej książki sugeruje, że jeżeli tego nie zauważymy i będziemy próbować rywalizować nadal w tym pierwszym typie inteligencji to będzie nam ciężko. Jeśli jednak zauważymy zmiany w naszym ciele i będziemy wykorzystywać tę inteligencje łączącą to dalej dajemy sobie szanse, żeby być aktywnymi.
Stajemy się takimi osobami, które dają szanse wyciągać wnioski z przeszłości, wchodzimy w role konsultingowe, nadzorcze, uczące innych. To jest taki obszar, w którym to starzenie może być lepsze, bo nazwiemy to, co się z nami dzieje i możemy zobaczyć, co najlepszego możemy wyciągnąć.
Daje sobie przestrzeń, by zauważać, że jestem w rozkroku, ale przechodzę już coraz bardziej w te drugą stronę inteligencji.
Wnioski z badania o starzeniu się
Jest badanie, w którym sprawdzano, czy starzenie się jest linearne, czy może nie. Zidentyfikowano w nim dwa skoki, gdzie to starzenie nagle posuwa się do przodu. Mówimy o starzeniu się biochemicznym. Wyciągnąłem sobie takie główne wnioski, że następują pewne deregulacje, szczególnie w kontekście odporności, metabolizmy węglowodanów, jest większe ryzyko chorób sercowo-naczyniowych itd. około 44 i 60 roku życia.
To badanie ma swoje minusy – małą grupę badawczą, duże różnice wieku itd. Jednak spowodowało we chęć przyglądnięcia się, jak zachowywały się znane mi osoby właśnie około 40 roku życia. Pojawiło się u nich duże osadzenie, usystematyzowanie życia.
Sumarycznie to badanie i książka sprawiły, że uzmysłowiłem sobie, że coś się dzieje w życiu i ja chcę to robić inaczej, podejść do tego procesu intencjonalnie.
Nie raz mówiłem Wam, że mam swoją misję i wizje życia w czterech kontekstach. Dla zdrowia mam wizje siebie jako 70-latka, który może biegać po górach. Teraz już robię rzeczy, które pomogą mi za te 30 lat być aktywną osobą. Oczywiście są też rzeczy, na które nie mam wpływu – właściwie nie wiem, czy dożyje tej 70-tki.
Pomysły, by starzeć się trochę inaczej
- Dbanie o relacje
Mieć wokół siebie osoby, które stymulują np. nigdy nie byłem na wyprawie rowerowej z sakwami, ale mam konkretną osobę, która mnie do tego zachęca.
- Dbanie o aktywność fizyczną
Wybieram być aktywnym na takim poziomie na jakim chcę.
Mam dwa dni w tygodniu, gdzie dbam szczególnie o tę aktywność – bieganie, rower, siłownie, trenażer. Jak mam tylko okazję to idę biegać razem z moim synem. Widzę po sobie, że jak mam taki tydzień mniejszej aktywności to siada mi nastrój i ciekawość świata.
- Dbanie o mózg
Myślę tutaj o stymulowanie go przez uczenie się, ćwiczenie pamięci, dawanie sobie zagadek, ale też unikanie substancji, które szkodzą neurogenezie np. alkohol.
- Dbanie o nowe
To nie muszą być obszary zmieniające życie, ale np. inny sposób spędzania wakacji, albo zrobienie czegoś wbrew rutynie
Poznaj również
Poznaj społeczność ludzi, którzy chcą żyć w zgodzie ze sobą. Skorzystaj ze wsparcia w świadomym, mądrym i produktywnym działaniu. Bierz udział w wyzwaniach, live’ach i minikursach. Dziel się swoimi przemyśleniami i inspiruj innymi osobami.