Dzień esencjalisty
Z czym kojarzy Ci się nazwa „dzień esencjalisty”? Kiedy pytam o to znajomych, patrzą na mnie ze zdziwieniem. Padają różne odpowiedzi – najczęstsza brzmi, że zajmujemy się wtedy esencjonalnymi rzeczami, przy czym ich definicje też są różne. Pomysł na dzień esencjalisty mam z książki „Esencjalista” Grega McKeowna. Jest to dla mnie czas zatrzymania się, spokojnego popatrzenia wstecz i w przyszłość, co pozwala mi się upewnić, że skupiam się na sprawach esencjonalnych. Zaraz opiszę Wam, jak przygotowuję się do takiego dnia i dlaczego już od prawie dwóch lat regularnie robię sobie takie dni, oraz podpowiem, jak zorganizować sobie pierwszy dzień esencjalisty.