dominik

Dzień esencjalisty

Z czym kojarzy Ci się nazwa „dzień esencjalisty”? Kiedy pytam o to znajomych, patrzą na mnie ze zdziwieniem. Padają różne odpowiedzi – najczęstsza brzmi, że zajmujemy się wtedy esencjonalnymi rzeczami, przy czym ich definicje też są różne. Pomysł na dzień esencjalisty mam z książki „Esencjalista” Grega McKeowna. Jest to dla mnie czas zatrzymania się, spokojnego popatrzenia wstecz i w przyszłość, co pozwala mi się upewnić, że skupiam się na sprawach esencjonalnych. Zaraz opiszę Wam, jak przygotowuję się do takiego dnia i dlaczego już od prawie dwóch lat regularnie robię sobie takie dni, oraz podpowiem, jak zorganizować sobie pierwszy dzień esencjalisty.

Read More

#172 Czy Kopciuszek była kobietą sukcesu? Rozmowa z Anną Mallek-Bojke

Uczę się uczyć, ale też zauważać jak to się stało, że coś umiem, że czegoś się nauczyłem, że robię coś tak, a nie inaczej. Rozmawiam o tym z różnymi osobami z mojego otoczenia. Jedną z takich osób jest Anna Mallek-Bojke. Z Anią zacząłem rozmawiać w mailach, kiedy skomentowała jeden z moich listów wysyłanych w ramach newslettera. Tak trafiliśmy na temat pedagogiki krytycznej i współuczestnictwa w edukacji osób, które się uczą. Fascynujący temat! Pomyślałem, że ten temat zainteresuje też Was – bo nieraz dajecie znać w komentarzach i innych formach komunikacji, że temat intencjonalnego uczenia się i rozwoju jest dla Was ważny. Gwarantuję Wam, że z tego odcinka wyciągnięcie dla siebie dużo praktycznych informacji. Zapraszam do słuchania!

Read More

Wyobraźnia przed treningiem

Zaplanowałem sobie trening na poranek. Obudziłem się i wiem, że od rozpoczęcia treningu dzieli mnie kilka minut. Niestety wyobraźnia zaczyna działać na pełnych obrotach – zaskakująco sprawnie, biorąc pod uwagę, że dopiero co się obudziłem. Podsuwa wszelkie możliwe obrazy, które mają zatrzymać mnie w łóżku, pod kołdrą, w przyjemnym cieple. Podpowiada, że na zewnątrz jest zimno i jak tylko tam wyjdę, to zacznę się trząść. Niemal namacalnie czuję, jak moknę w deszczu. Snuję plany: jeśli nie wyjdę teraz, to przecież mogę pobiegać w ciągu dnia. Albo wieczorem. A zresztą do końca tygodnia jeszcze daleko, na pewno zdążę zrobić swój plan. Przez głowę przesuwa mi się długi i wyraźny ciąg myśli. Ten moment jest kluczowy – dla biegowego rozwoju, dla mojego samopoczucia w ciągu dnia i dla treningu nawet ważniejszego niż biegowy: treningu uważności i determinacji. Trenuję od wielu lat i mam kilka sposobów, które mi w tym pomagają. 

Read More

#171 Jak to jest z Pracą głęboką? Dyskusja z Piotrkiem Nabielcem

Przeglądam sobie spokojnie komentarze i posty osób, które śledzę i nagle trafiam na krytykę jednej z moich ulubionych książek z obszaru działania i ogólnie pojętej produktywności. Dodatkowo krytyczny wpis został napisany przez Piotrka Nabielca, z którym częściej jednak się zgadzam niż różnię w opiniach. Zainteresowało mnie to bardzo. Przeczytałem wpis, sięgnąłem po telefon i wyzwałem Piotrka na pojedynek. A tak naprawdę, zaintrygowany różnicą zdań, zaprosiłem go do rozmowy w podkaście. Do przesłuchania tej rozmowy Was zapraszam. Jest w niej dużo o samej książce, ale też o tym jak podchodzimy do autorytetów, do treści, które przetwarzamy. Mam nadzieję, że słychać też, że można rozmawiać o różnicach z ciekawością i otwartością na argumenty rozmówcy.

Read More

Jednowątkowość i sztuka skupiania się

Wielozadaniowość, znana bardziej pod nazwą „multitasking”, jest czymś, co prawie wszyscy robimy. Dla pewnych czynności jest to możliwe i efektywne: myjemy naczynia i słuchamy muzyki czy jedziemy samochodem i rozmawiamy ze współpasażerami. Kiedy wykonujemy czynności, które są kontrolowane przez różne obszary mózgu, praktycznie wszyscy możemy być wielozadaniowi. Zwłaszcza gdy jedna z tych czynności jest dla nas niemal automatyczna, bo powtarzana wcześniej wielokrotnie. Zupełnie inaczej jest z „multifocusem”, czyli możliwością skupienia się na wielu rzeczach naraz. Spróbujcie jednocześnie pomnożyć w głowie dwie duże liczby i zapamiętać to, co słyszycie z rozmowy osób, które są obok Was. To praktycznie niewykonalne, a na pewno bardzo obciążające energetycznie. A jednak tak często próbujemy skupiać się na wielu rzeczach równocześnie…

Read More