Komunikacja

A gdybym był…

A

Ciekawe, jak naszą komunikację postrzega mój rozmówca… Taka myśl często pojawia się w mojej głowie. Zwłaszcza kiedy komunikuję się z kimś za pomocą e-maila, komunikatora czy komentarzy w systemie do prowadzenia projektów. Ten ostatni przypadek postanowiliśmy przetestować z członkami mojego działu.

Zaproponowałem moim koleżankom i kolegom grę w „zamianę ról”. W skrócie chodziło o to, żeby trzy strony komunikacji – klient, konsultant, programista – zobaczyły jak to jest być kimś innym w komunikacji.

W tym celu stworzyliśmy uproszczony model naszego systemu do prowadzenia projektów – JIRA. Jest to rozbudowany system obsługi zgłoszeń, grupowania ich w projekty, ułatwiania zarządzania nimi, komunikacji wewnątrzprojektowej. Na co dzień komunikują się w nim wszystkie strony uczestniczące w projekcie. Poprosiłem programistów, aby wybrali rolę konsultanta lub klienta, a konsultantów poprosiłem o zostanie programistami. Klienci mieli przygotowane systemy, do których wymyślali zgłoszenia o błędach, zapotrzebowanie na nowe funkcjonalności i pytania, a cały zespół miał za zadanie je przetworzyć, tak jak w rzeczywistym systemie.

Całe ćwiczenie trwało parę godzin i wydaje się, że dostarczyło uczestnikom dużo wrażeń. Ale nie tylko zabawa była celem. Na koniec ćwiczenia okazało się, że mamy sporo ciekawych wniosków, które można uogólnić i zaaplikować do wielu zespołów. Część to pewnie znane wszystkim truizmy, ale i tak uważam, że warto je powtórzyć. :)

  • Nie zdajemy sobie sprawy z tego ile pracy mają pozostali członkowie projektu – wszystkie strony komunikacji mają w niej spore wyzwania. Nie jest tak, że tylko my mamy trudności, dużo do zrobienia, wiele spraw do odhaczenia itd. Każdy ma swoje wyzwania. Niemal wszyscy uczestnicy ćwiczenia zwrócili na to uwagę – byli zdziwieni ilością komunikacji, która jest wymagana od klienta, konsultanta i programisty.
  • Nasze procesy są zwykle bardziej skomplikowane niż nam się wydaje – pracujemy używając zdefiniowanego procesu. Modyfikujemy go, udoskonalamy, wprowadzamy nowe możliwości. Po kilku miesiącach, latach jesteśmy tak do niego przyzwyczajeni, że nie zauważamy, że to co zbudowaliśmy to ogromna machina. Pracując z modelem tego systemu, zastanawiając się nad jego każdym krokiem, zwróciliśmy uwagę na to, jak skomplikowany jest to proces. Na przykład zauważyliśmy ile razy w trakcie przetwarzania zgłoszenia zmienia się jego właściciel (assignee). Nie dostrzegamy tego na co dzień.
  • Bardzo niewiele potrzeba, aby ułatwić pracę pozostałym członkom zespołu – każdy może trochę pomóc pozostałym uczestnikom komunikacji. Zwykle problemy z którymi oni się borykają są powtarzalne, a wyeliminowanie jednego typu problemów bardzo ułatwia pracę.
  • Nikt z nas nie jest wielozadaniowy – każde kolejne zgłoszenie, jeżeli ma być przetworzone jak najszybciej, wymagało przerwania obecnie rozwiązywanego zadania. To dodatkowo uświadomiło wszystkim, że dobry system zarządzania zgłoszeniami to podstawa, aby praca z dziesiątkami przychodzących zgłoszeń była możliwa.

Mam nadzieję, że te i pozostałe wnioski, które są już bardzo specyficzne dla mojego zespołu, usprawnią naszą codzienną komunikację. To co jest opisane powyżej może przyda się i Wam :)

Po skończonym ćwiczeniu zostałem wręcz zasypany pomysłami co jeszcze można byłoby uwzględnić w zabawie w przyszłości, tak aby przetestować więcej przypadków i bliżej przyjrzeć się temu,  jak to jest być po drugiej stronie. Na pewno jeszcze nie raz spróbujemy tego rodzaju ćwiczeń.

P.S. Jeżeli chcecie dowiedzieć się więcej o szczegółach warsztatów lub może chcielibyście, abym Wam pomógł w ich przeprowadzeniu, to zapraszam do kontaktu ze mną.

Zdjęcie z Wikipedia na licencji CC2.0

Powiedz co robię źle ale zrób to dobrze

P

Poprzedni wpis był o chwaleniu. Po opublikowaniu go kilka osób zapytało mnie o bardzo specyficzny rodzaj chwalenia – informację zwrotną (od angielskiego słowa feedback). Odpowiadając na Wasze pytania, dzisiaj piszę o dawaniu informacji zwrotnej  zarówno pozytywnej jak i negatywnej.

Moja wiedza na temat informacji zwrotnej wynika z doświadczenia. Owszem, czytałem wiele artykułów na ten temat i brałem udział w kilku szkoleniach, podczas których uczyłem się jak przekazywać takie informacje. Jednak najwięcej nauczyłem się w praktyce.

Wielokrotnie byłem odbiorcą informacji zwrotnej. Często wysłuchanie pochwały było dla mnie bardzo miłe i pożyteczne. Miłe, bo mogłem poczuć się dobrze, a pożyteczne, bo dowiadywałem się co robić częściej. Niestety równie często pochwała była przekazywana w taki sposób, że nie umiałem z niej wyciągnąć nic pozytywnego dla siebie. Po prostu nie przekazano mi co zrobiłem dobrze. Był to przekaz typu „dobra robota”.

giving feedback

Zarówno z dobrze i źle przekazanej informacji zwrotnej wiele się nauczyłem o tym jak ją skutecznie przekazywać. Korzystam z tej wiedzy, gdy chwalę innych. Co więcej te same mechanizmy działają również przy przekazywaniu i przyjmowaniu negatywnej informacji zwrotnej. Ten wpis jest o tym co wynika z tego doświadczenia.

Moi współpracownicy dobrze wiedzą, że ucząc się przekazywania informacji na temat czyjejś pracy próbowałem różnych metod. A metod tych jest wiele. Moja ulubiona określona jest akronimem STAR od:

  • Situation – sytuacja, zarys sytuacji
  • Task – zadanie, przedstawienie zachowania
  • Action – czynność,
  • Result – wynik, opis skutków, następne kroki

Według tej metody dobra informacja zwrotna zarówno pozytywna, jak i negatywna powinna zawierać elementy opisane poniżej (zgodnie z rozwinięciem akronimu STAR).

Zarys sytuacji (Situation) – informacja zwrotna dotyczy konkretnej sytuacji. Trzeba ją opisać. Opis powinien być wystarczająco dokładny, aby osoba, z którą rozmawiamy umiała się do opisywanej sytuacji odnieść. Dobrze, jeżeli informacja zwrotna jest przekazywana niedługo po samym zdarzeniu, kiedy wszyscy jeszcze je pamiętają.
Przykłady:

  • W czasie dzisiejszej video konferencji, w trakcie podsumowania spotkania…
  • Na naszym ostatnim spotkaniu, w czasie którego omawialiśmy wyniki…

Przedstawienie zachowania (Task, Action) – jak najdokładniejsze opisanie zachowania osoby w sytuacji, o której rozmawiacie. Im więcej szczegółów tym lepiej.
Przykłady:

  • … kiedy Marek powiedział coś, co brzmiało bardzo niezrozumiale, w bardzo zwięzły sposób, własnymi słowami opowiedziałeś jak go zrozumiałeś. Podałeś przykłady, które bardzo dobrze obrazowały to jak rozumieliśmy Marka.
  • … prawie za każdym razem, kiedy Jacek przedstawiał nasze wyniki, Ty spoglądałeś na telefon albo w ekran laptopa. Było widoczne, że nie słuchasz tego, co mówi Jacek.

Opis skutków (Result)– w tym miejscu powinny być opisane skutki przedstawionego zachowania. Opisując skutki można spróbować odpowiedzieć na pytania:

  • Jakie były skutki przedstawionego zachowania w tej sytuacji?
  • Jak to zachowanie wpyłneło na uczestników danej sytuacji?
  • Czy skutki są pozytywne czy negatywne?
  • Jak czuli się ludzie uczestniczący w tej sytuacji?

Przykłady:

  • … dzięki temu uniknęliśmy nieporozumienia, które znacząco wpływało na budżet naszego projektu. Dodatkowo Marek nie odczuł, że powiedział coś w zawiły sposób.
  • … przez takie zachowanie Jacek zaczął się denerwować. Nie ukrywam, że ja też byłem przez to mocno rozproszony. Mam wrażenie, że żaden z nas nie wyszedł z tego spotkania zadowolony.

Następne kroki (Task, Action) – co powinno być kontynuowane, a co zmienione? Które zachowania są pożądane, a które niemile widziane lub wręcz niepożądane? To jest właściwa część rozmowy, żeby przedstawić swoje oczekiwania co do zachowania osoby, której przekazujemy informację zwrotną.

Przykłady:

  • … chciałbym, abyś częściej próbował podsumowywać spotkania w taki sposób. Dobrze Ci to wychodzi. Umiesz wyciągnąć najważniejsze informacje z wypowiedzi rozmówcy.
  • … chciałbym,abyś następnym razem na spotkaniu miał wyłączony telefon i komputer. Może nawet nie powinieneś zabierać ich na spotkanie. W ten sposób unikniemy takiej sytuacji. Jeżeli chcesz to możemy wspólnie zastanowić się co tak bardzo Cię rozpraszało w czasie spotkania. Może będziemy mogli jakoś temu zaradzić.

W informacji zwrotnej trzeba pamiętać o tym, że przekazujemy ocenę sytuacji, a nie osoby. Z takim nastawieniem powinniśmy podchodzić do każdej rozmowy. Osoba, z którą rozmawiamy także musi o tym wiedzieć. Jeżeli nie zadbamy o takie rozumienie przekazywanych wiadomości, wtedy nasza informacja zwrotna może zostać źle zrozumiana i w rezultacie odrzucona.

Z praktyki wiem, że jeżeli chcesz mi przekazać informację zwrotną opisana powyżej metoda będzie najskuteczniejsza. Z tak poprowadzonej rozmowy nauczę się najwięcej. A przecież o to chodzi w informacji zwrotnej.

W następnym wpisie przedstawię o co należy zadbać przed rozmową  i w czasie jej trwania.

Zdjęcie z Wikipedii.

Lubię chwalić

L

Marcin, świetnie poprowadziłeś to spotkanie.

Marek, przygotowałeś świetny szablon. Dzięki.

Andrzej, słyszałem o Twojej rozmowie z Grześkiem. Dobrze to rozwiązałeś.

Jacek, dzięki za zestawienie, które mi wczoraj wysłałeś. Zawiera wszystko co potrzebuję.

Kasiu, Twoja wczorajsza prezentacja była bardzo ciekawa. Dużo zapamiętałem.

Marian, ale masz fajne spodnie.

Chłopaki, super rozwiązaliście ten problem. Dziękuję

Wczorajsza kolacja była bardzo smaczna. Dziękuję.

 

Jak często mówicie podobne rzeczy swoim znajomym, podwładnym lub kolegom? Jak często chwalicie innych i  podkreślacie dobrze wykonaną pracę? Mam nadzieję, że często!

Proste słowa, które świadczą, że zauważyliście coś dobrego, ciekawego czy po prostu intersującego w czyimś zachowaniu są bezcenne. Sprawiają, że druga osoba przez chwilę czuje się lepiej, czuje się doceniona. Po takiej pochawale czy podziękowaniu aż chce się te rzeczy robić bardziej i częściej.

Skąd o tym wiem? Otóż wykazały to… :) A właśnie, że nie! Nie wiem tego z lektury artykułów, książek czy badań amerykańskich naukowców. Tę wiedzę nabyłem czysto empirycznie. Wiem dobrze jak ja się czuję, gdy ktoś zauważy moje starania  albo coś innego pozytywnego w moim zachowaniu, wyglądzie i pracy. Czuję się wtedy doceniony, zadowolony i dodatkowo zmotywowany. Naprawdę niewiele mi potrzeba, kilka prostych słów. Im bliżej danego zdarzenia usłyszę takie coś, tym bardziej w to wierzę, tym bardziej mogę się do tego odnieść i tym bardziej się cieszę tym. Podobne reakcje obserwuje u ludzi, których mam wokół siebie. Nie tylko ja tak reaguję.

Bardzo bym chciał, abyście dobrze zrozumieli moje intencje. Nie robię tego po to, żeby się przypodobać innym. Uważam, że dobre rzeczy powinny być zauważone. Sami nie zawsze umiemy się chwalić – w dobrym tego słowa znaczeniu. Nawet więcej, sami nie zawsze umiemy zauważyć tego, co robimy naprawdę dobrze. Dlatego tak istotne jest jak ktoś to dostrzeże i nam o tym powie. Bardzo lubię i potrzebuję słyszeć takie rzeczy, dlatego sam je mówię.

Z pochwałami wiąże się jeszcze jedna bardzo ciekawa rzecz – dziwna nieumiejętność ich przyjmowania, bardzo powszechna w naszej kulturze. Pochwalcie  kogoś z USA lub z Norwegii. Uśmiechnie się od ucha do ucha, szczerze podziękuje i w widoczny sposób będzie zadowolony/zadowolona. Jeżeli pochwalicie kogoś z naszego kręgu kulturowego reakcja będzie zdecydowanie odmienna. Często usłyszycie: „no co Ty, nie ma o czym mówić”, „serio? tam jest jeszcze wiele niedoróbek”, „każdy mógłby to zrobić”, „muszę się jeszcze wiele nauczyć, to wcale nie jest dobre”. Brzmi znajomo? Ja bardzo często spotykam się z taką reakcją. Nie wiem z czego wynika ta nieumiejętność ucieszenia się, że ktoś nas chwali, że zauważono naszą ciężką pracę. Przecież to jest tak proste: „dzięki! fajnie, że to zauważyłeś/zauważyłeś”, „ale super, ale mam teraz dobry humor”, „dzięki, dobrze widzieć, że zauważono efekty mojej pracy” albo zwykłe „dzięki” ze szczerym uśmiechem.

Pochwały są przyjemne, sprawiają, że pracujemy czy po prostu przebywamy z bardziej zadowolonymi ludźmi. I dzięki temu nam samym jest lepiej i przyjemniej :)

Poćwiczcie mówienie miłych rzeczy innym, zauważanie drobnych spraw, które warto podkreślić. I przyjmujcie pochwałę ze szczerym uśmiechem i prostym „dziękuję”. Jeżeli ktoś Was chwali to najwidoczniej ma za co ;)

Może warto nawet zrobić sobie postanowienie? Każdego dnia pochwalę jedną osobę. Co Wy na to? Niech to będzie propozycja zadania domowego :)

Zdjęcie w wikipedii na licencji CC2.0

Serio? Mówiłeś o tym na spotkaniu?

S

Skończyliście spotkanie. Rozmawialiście w jego trakcie o różnych tematach, ustaliliście następne kroki, przekazaliście pozostałym uczestnikom swoje uwagi. Jesteście z siebie zadowoleni. Wyobrażam sobie wasze zdumienie, gdy po pewnym czasie okazuje się, że uczestnicy spotkania pamiętają z niego zupełnie coś innego niż Wy.

Brzmi znajomo? Byliście w takiej sytuacji? Ja wielokrotnie.

Od pewnego czasu próbuję inaczej prowadzić spotkania, tak aby upewnić się, że wszyscy jego uczestnicy wychodzą z niego z podobnymi wnioskami. Trochę eksperymentuję i próbuję różnych podejść. Nie zawsze jest to możliwe, nie zawsze się udaje, ale dotychczasowe rezultaty są obiecujące.

Kilka pomysłów, które proponuję Wam do wypróbowania:

  • Przedstawienie celu spotkania – można poprosić uczestników o opowiedzenie jaki mają cel do osiągnięcia w czasie spotkania. Warto zrobić to na samym początku. Jest to bardzo przydatna informacja dla prowadzącego. W trakcie spotkania może on odwoływać się do celów uczestników, podkreślając odpowiednie informacje. Na samym końcu spotkania można poprosić, aby uczestnicy krótko podsumowali, czy udało im się osiągnąć cel. Odnosząc się do celów na bieżąco weryfikujemy, czy tak samo rozumiemy to o czym mówimy w trakcie spotkania. Prosząc o podsumowanie na końcu sprawdzamy, czy wszystko tak samo zrozumieliśmy.
  • Podsumowanie spotkania przez każdego uczestnika – przed skończeniem spotkania, jako przedostatni jego punkt (przed ewaluacją), proszę o podsumowanie własnymi słowami przebiegu spotkania oraz ustaleń poczynionych w jego trakcie. To doskonała okazja do wyjaśnienia wszystkich niejasności i nieporozumień. Często w trakcie takiego podsumowania uwidacznia się różne zrozumienie niektórych ustaleń. Można je od razu sprostować.
  • Wysyłanie pisemnego podsumowania – w trakcie spotkania staram się robić notatki. W notatkach znajdują się ważniejsze tematy, ustalenia, dalsze kroki. Jeżeli ja nie mam możliwości ich robić, proszę o to wybranego uczestnika spotkania. Po zakończeniu rozsyłam notatki wszystkim, którzy byli obecni. Staram się w nich jasno określić dalsze kroki i to, kto jest za nie odpowiedzialny. Jeżeli jest tam podsumowanie dyskusji też jasno staram się określić osobę, która o tym wspomniała. To sprawia, że osoba wymieniona w notatkach, jeżeli się z czymś nie zgadza, powiadomi Was o tym.
  • Zapisywanie ustaleń na arkuszach z  flip charta – przygotowując się do spotkania na ścianie wieszam arkusze z flip charta. Wykorzystuję je w trakcie spotkania do zapisywania przebiegu dyskusji, następnych kroków, spraw do wyjaśnienia, ustaleń oraz wniosków. W trakcie zapisywania każdy ma możliwość wyjaśnić lub uściślić to, co jest widoczne na ścianie. Po spotkaniu robię zdjęcia arkuszom i wysyłam wszystkim, którzy byli obecni. To także jest okazja do sprawdzenia, czy dobrze się zrozumieliście.

To tylko kilka inspiracji. Na niektórych spotkaniach wykorzystuję kilka z nich, na innych tylko wybrane. Zależy to od tego z kim mam spotkanie i jakie tematy są poruszane w trakcie jego trwania.

Zachęcam Was do spróbowania. Jeżeli macie własne pomysły bardzo chętnie o nich przeczytam. Dodajcie je proszę w komentarzach. Chętnie o nich z Wami podyskutuję.

 

Zdjęcie z kolekcji (c)Steven Shorrock Flickr Creative Commons na licencji CC2.0

 

Recent Posts

Categories

INTENCJONALNY NEWSLETTER
Co tydzień wysyłam list, w którym zapraszam do rozmowy i zadania sobie ważnych pytań.
Administratorem danych zawartych w korespondencji e-mail jest Dominik Juszczyk prowadzący działalność gospodarczą pod nazwą Dominik Juszczyk Near-Perfect Performance. Wysyłając wiadomość, przekazujesz mi adres e-mail. Szczegóły dotyczące przetwarzania danych są dostępne w polityce prywatności osadzonej na tej stronie internetowej.
INTENCJONALNY NEWSLETTER
Co tydzień wysyłam list, w którym zapraszam do rozmowy i zadania sobie ważnych pytań.
Administratorem danych zawartych w korespondencji e-mail jest Dominik Juszczyk prowadzący działalność gospodarczą pod nazwą Dominik Juszczyk Near-Perfect Performance. Wysyłając wiadomość, przekazujesz mi adres e-mail. Szczegóły dotyczące przetwarzania danych są dostępne w polityce prywatności osadzonej na tej stronie internetowej.
Jeszcze jeden krok – potwierdź zapis!
Bardzo się cieszę, że będę mógł się z Tobą dzielić przemyśleniami. Koniecznie kliknij potwierdzenie zapisu, które znajdziesz w swojej skrzynce mailowej (sprawdź też folder spam). Zaraz po tym przekieruję Cię na stronę z prezentami – „Twoje pierwsze kroki po poznaniu talentów" oraz kartami talentowymi.
Jeszcze jeden krok – potwierdź zapis!
Dziękuję!